Od jutra nowe obostrzenia w całej Polsce, rząd oficjalnie ogłosił. Ogromne utrudnienia nie tylko w podróżowaniu
Rząd naszego kraju już od kilku miesięcy walczy z pandemią koronawirusa. W ostatnich tygodniach było padają nowe rekordy, dlatego restrykcje trzeba było zaostrzyć. Kolejne zmiany zostały ogłoszone w środę, a obowiązywać będą od jutra. Co to oznacza dla turystów?
Rząd wprowadza nowe restrykcje. Zmiany w turystyce
W środę zorganizowana została specjalna konferencja prasowa, na której premier Mateusz Morawiecki poinformował o nowych restrykcjach, które zostaną wprowadzone w Polsce. Rozszerzone zostały zasady bezpieczeństwa.
Największym ciosem dla turystyki jest zamknięcie instytucji kultury oraz ograniczenie funkcjonowania hoteli. Zgodnie ze słowami Morawieckiego, będą one mogły przyjmować jedynie osoby, które przebywają w podróży służbowej.
To gigantyczny cios dla właścicieli, ponieważ od dawna pojawiają się informacje, że odnotowują oni mniejszą liczbę gości, niż w roku ubiegłym. Niestety teraz sytuacja ta jeszcze się pogorszy w związku z nowymi ograniczeniami.
Pojawiły się także inne ograniczenia. Podniesione zostały progi bezpieczeństwa w handlu. Zamknięte zostaną wszystkie sklepy, za wyjątkiem tych oferujących produkty spożywcze, chemiczne oraz medyczne. W czasie wyjazdów nie będzie więc można wybrać się na zakupy do butiku.
Ucierpi także strefa kultury. Tymczasowo zamknięte mają zostać kina, teatry, muzea, galerie sztuki oraz inne instytucje, które świadczą usługi kulturalne. Z planów usunąć więc trzeba zwiedzanie oraz chodzenie na sztuki teatralne.
Jest pewna opcja dla turystów
Wielu turystów jest załamanych zamknięciem hoteli, ponieważ brak noclegu praktycznie wyklucza możliwość podróżowania. Lukę w obostrzeniach udało się jednak znaleźć. Wiele osób zaczęło się zastanawiać, co z prywatnymi kwaterami i mieszkaniami. Restrykcje dotyczą bowiem hoteli, hosteli i pensjonatów.
Jak informują dziennikarze RMF FM, turyści nadal będą mogli nocować w prywatnych mieszkaniach, co oznacza, że inni będą mogli je wynajmować. Do dla wielu osób ratunek w momencie, w którym stracili źródło utrzymania.
Radio informuje, że rząd tłumaczy swoją decyzję przede wszystkim ekonomią. Hotele to często duże firmy i powinny przetrwać zamknięcie na turystów. Większy problem miałyby małe prywatne kwatery. Dla wielu osób stanowią jedyne źródło utrzymanie.
- W prywatnych kwaterach i wynajmowanych dla turystów mieszkaniach nie ma też problemu zatrudnionego tam personelu, a co za tym idzie, jest mniejsze ryzyko przenoszenia wirusa. Tak samo jest ze schroniskami - podaje radio.
Źródło: Radio Zet, RMF24
