Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Na topie > "Rozpaczliwie krzyczałam". Narciarka spędziła noc na gondoli
Marlena Kaczmarek
Marlena Kaczmarek 29.01.2024 10:25

"Rozpaczliwie krzyczałam". Narciarka spędziła noc na gondoli

wyciąg narciarski
fot. Canva

Nie wszyscy będą pozytywnie wspominać tegoroczny sezon narciarski. Pewna Hiszpanka przeżyła na gondoli prawdziwy koszmar. 

Kobieta wybrała się na stok w południowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych. Nie spodziewała się tego, co wydarzy się na miejscu. 

Utknęła na wyciągu narciarskim

W czwartek 25 stycznia Monica Laso wybrała się na narty nad jezioro Tahoe w Stanach Zjednoczonych. Po całodniowej zabawie kobieta postanowiła wrócić do miejsca noclegowego. Ok. godz. 17.00 pracownik kurortu skierował ją do wyciągu narciarskiego.

Zgodnie z procedurami weszła do gondoli. Zaledwie dwie minuty później wagonik się zatrzymał i zawisł nad stokiem. 

"Rozpaczliwie krzyczałam"

Jak wspomina kobieta, nie miała przy sobie latarki ani telefonu, przez co nie mogła się skontaktować z bliskimi. "Rozpaczliwie krzyczałam, aż straciłam głos" - wspomina. Nikt z pracowników jej nie słyszał. 

Przyjaciele zaczęli szukać kobiety. Zgłosili jej zaginięcie m.in. do biura szeryfa. Drugiego dnia o poranku służby dostały wezwanie do ośrodka narciarskiego. Temperatura w nocy wynosiła wówczas ok. -5 st., kobieta była wychłodzona. 

Kobiecie nic się nie stało

Kobieta nie doznała większego uszczerbku na zdrowiu i jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 

Wybierając się w góry należy pamiętać o konieczności posiadania telefonu komórkowego lub innego narzędzia pozwalającego na kontakt ze światem.