Rosyjski statek wycieczkowy poszedł "na dno". Trwa akcja ratunkowa
Rosyjski statek wycieczkowy "Pawieł Bażow" utknął na rzece Wołga. Na pokładzie znjdowało się 186 pasażerów oraz załoga. Trwa akcja ratunkowa. Służby informują, że obecnie nie odnotowano żadnych ofiar śmiertelnych.
Na szczęście zbiorniki na statku nie zostały uszkodzone, dzięki czemu nie doszło do wycieku paliwa i ekologicznej katastrofy. Wycieczkowiec pływał ponad 60 lat. Statek dotknął dna…a dokładniej rzecznej mielizny.
Wypadek wycieczkowca w pobliżu Wołgogradu
Rosyjska agencja informacyjna TASS podała 18 czerwca po południu, że wycieczkowiec osiadł na mieliźnie. Podróżowało nim 186 pasażerów, w tym 35 dzieci. Na pokładzie przebywa też 60 członków załogi.
Statek, nazwany na cześć radzieckiego pisarza Pawieła Bażowa, płynął Wołgą z miasta Perm do Astrachania. Statek doznał awarii w odległości około 140 km na południe od miejscowości Wołgograd.
Trwa akcja ratunkowa na Wołdze
Rozpoczęła się akcja ratunkowa. Na ten moment nie ma informacji o ofiar. Obecnie służby ratunkowe nadal przeczesują trzypokładowy statek w poszukiwaniu osób. które nim podróżowały. Statek ma zostać wyciągnięty z płycizny przez specjalny holownik.
Główny Departament Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w obwodzie astrachańskim informuje, że nie stwierdzono wycieku ropy. Nie doszło też do uszkodzenia kadłuba. Nie odnotowano także żadnych ofiar. Nadal trwa akcja ratunkowa.
Statek miał ponad 60 lat
Wycieczkowiec "Pawieł Bażow" został zbudowany w 1960 r. Jego konstrukcja powstała w dawnej Niemieckiej Republice Demokratycznej. Na początku nosił nazwę "Wilhelm Pick".
Statek składa się z trzech kondygnacji, na których znajdują się kabiny z prywatnymi łazienkami. Jego pasażerowie mogli korzystać na pokładzie m.in. z dwóch barów. Mimo że statek miał ponad 60 lat, był stale modernizowany i nadawał się do przewozu dużej ilości pasażerów.
