Polscy hotelarze mają nowy sposób na obchodzenie restrykcji. "Mam Muzeum i tam będzie można zamawiać catering"
Polscy przedsiębiorcy próbują na wszelkie sposoby obejść restrykcje wprowadzane przez rząd. Zgodnie z najnowszą decyzją Rady Ministrów, od 1 lutego otwarte zostaną muzea i galerie sztuki, natomiast branża turystyczna w dalszym ciągu będzie zamknięta.
Polacy próbują obchodzić restrykcje na wszelkie możliwe sposoby
Nowym pomysłem pochwalił się Grzegorz Schabiński, właściciel kilku hoteli na południu Polski. Wcześniej przedsiębiorca wynajmował w pokojach schowki na narty, a na stoku otworzył kapliczkę, by uruchomić wyciąg. Tym razem zdecydował się na otwarcie swojego muzeum.
- Dziękuję rządowi, że dał mi szansę na otwarcie. Mam Muzeum Lizaka i tam będzie można zamawiać catering. Mam też galerię sztuki i tam też będzie to możliwe - mówi Grzegorz Schabiński z podhalańskiej Chyrowej, cytowany przez portal Money.pl.
Jak czytamy na stronie obiektu istniejącego w Jaśle, Muzeum Lizaka już od 3 lat, ma „przedstawiać szerokiemu gronu odbiorców tradycję jasielskiej produkcji słodyczy". Zwiedzający mogą skosztować tam surowców i wyrobów, powąchać aromaty i samodzielnie stworzyć swoje lizaki.
Od 1 lutego zostanie tam wprowadzona również dodatkowa opcja - zwiedzający będą mogli zamówić sobie posiłki z restauracji położonej po drugiej stronie parkingu pod wyciągiem i restauracją Grzegorza Schabińskiego. Zostało tam nawet wyznaczone miejsce, aby zjeść.
- W ostatnich 3 latach muzeum odwiedziło 35 tys. dzieci. Liczymy, że popularność tej atrakcji nadal będzie rosła. Nowością jest to, że podczas pokazu produkcji słodkości zwiedzający będą mogli zjeść zamówiony catering z naszej restauracji - mówi Grzegorz Schabiński.
Przedsiębiorca oprócz muzeum proponuje swoim gościom odwiedziny w jego galerii sztuki.
- Mój ojciec miał tu stare pomieszczenie gospodarcze z desek. Latami upiększaliśmy je różnymi szyldami i ostatecznie udało się obwiesić nimi wszystkie ściany. Jakiś czas temu na urodziny zafundowałem ojcu szyld z napisem Galeria autorska im. Adama Schabińśkiego. Mam zatem i galerię - cieszy się restaurator, właściciel stacji narciarskiej i hoteli. - Jako restaurator i człowiek, który kocha żywić innych, jestem wdzięczny, że dostałem od rządu szansę na otwarcie - mówi Schabiński.
Schabiński już wcześniej zasłynął swoją kreatywnością w omijaniu rządowych restrykcji. Początkowo, po zamknięciu hoteli w listopadzie, ten sam przedsiębiorca proponował swoim gościom wynajęcie schowka na narty, gdzie można było ich pilnować przez całą dobę. Następnie po zamknięciu stoków, jego pozostał otwarty, jako miejsce kultu religijnego. Aby z niego skorzystać, należało zapłacić „cegiełkę na kapliczkę", znajdującą się na szczycie.
- Śnieg jest. Ludzie jeżdżą na nartach, mamy lepiej niż w sezonie. Wszystko dlatego, że oprócz narciarzy mamy dziennie ze 100 osób, które przyjeżdżają zwiedzać kapliczkę. Są momenty, że kolejka jest całkiem spora. Także, ruszyliśmy turystykę w Chyrowej - mówił Grzegorz Schabiński.
Grzegorz Schabiński jest właścicielem dwóch hoteli w Jaśle, kolejnego w Chyrowej, restaurację, masarni, ośrodka narciarskiego, wędkarskiego i pałacu w Gorlicach, oferującego noclegi i przestrzeń eventową. Obecnie większość jego biznesów nie przynosi dochodów ze względu na restrykcje.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Źródło: Money