Od soboty przez dwa najbliższe weekendy po 13:00 zakaz wychodzenia z domu. Portugalia zwiększa restrykcje
Restrykcje zostaną wprowadzone w Portugalii, która podobnie jak Polska zmaga się z drugą falą zachorowań na koronawirusa. Zakaz wychodzenia z domu będzie trwał przez dwa tygodnie. Takie obostrzenia mogą pokrzyżować plany osób, które planowały podróże do kraju ze stolicą w Lizbonie.
Restrykcje w Portugalii. Zakaz wychodzenia z domów
Informacje na temat nowych, rygorystycznych decyzji potwierdził portugalski premier Antonio Costa. Zrobił to na konferencji prasowej w Lizbonie, na której potwierdził, że wprowadzone zostaną najsurowsze restrykcje.
Mowa o godzinie policyjnej oraz lockdownie, który będzie obowiązywał w weekendy. Wcześniej takie zasady obowiązywały już w 121 powiatach tego iberyjskiego państwa. Teraz ta liczba została zwiększona do 191. Wynika z tego, że ponad 80 procent mieszkańców Portugalii zostanie dotkniętych przez nowe restrykcje.
- Sytuacja stała się bardzo poważna. Jest gorzej niż podczas pierwszej fali epidemii. Być może niebawem będziemy musieli wprowadzić kolejne obostrzenia - powiedział podczas spotkanie z mediami Costa.
Premier Portugalii zaznaczył, że od soboty przez dwa najbliższe weekendy po godz. 13. nastąpi zakaz wychodzenia z domów, z wyjątkiem konieczności udania się do pracy, po niezbędne zakupy lub w nagłej sytuacji.
Dodatkowo podkreślił, że planowane przez niektóre sieci wczesne otwieranie sklepów nie nastąpi. Co więcej, zagroził karami dla właścicieli placówek handlowych, jeżeli obiekty będą otwierane w weekendy przed godziną 8:00.
To złe informacje dla turystów, którzy planowali podróże w Portugalii. Zakaz wychodzenia z domów w weekendy oznacza zakaz przemieszczania się, a co za tym idzie - zakaz zwiedzania. Złamanie tych zasad jest równoznaczne z otrzymaniem kary.
Kilka dni temu pisaliśmy, że Portugalia wprowadziła stan wyjątkowy. W piątek 6 listopada prezydent Marcelo Rebelo de Sousa wystąpił w specjalnym wystąpieniu telewizyjnym, w którym podkreślił, że wieczorem parlament zatwierdził wprowadzenie takiego rozwiązania. Za tą decyzją opowiedziało 84 procent deputowanych.
Wprowadzenie stanu wyjątkowego to kolejna decyzja, która drastycznie może ograniczyć ruch turystyczny w kierunku Europy Zachodniej. To natomiast bez wątpienia będzie miało wpływ na trudną sytuację branży lotniczej.
Przewoźnicy z tygodnia na tydzień wprowadzają cięcia w siatkach lotów międzynarodowych ze względu na coraz bardziej dotkliwe restrykcje ogłaszane przez władze. To kolejny dowód, że druga pandemia zarażeń, która nastąpiła jesienią, uderzyła w turystykę bardziej, niż można było się spodziewać. Trudna sytuacja panuje już w Niemczech, Francji i Hiszpanii.
Źródło: TVP Info, Onet