Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Świat > Rekin ludojad zaatakował grupę pływaków. "To było przerażające, po prostu przerażające"
Klaudia Zawistowska
Klaudia Zawistowska 03.10.2023 07:25

Rekin ludojad zaatakował grupę pływaków. "To było przerażające, po prostu przerażające"

Rekin
Fot. Shutterstock/Martin Prochazkacz

Wypoczynek na plaży to idealny sposób na spędzenie wolnego czasu. Jednak w niektórych regionach kąpiel w morzu czy oceanie może zakończyć się tragicznie. W przypadku Pam Cook pomoc przyszła w ostatniej chwili.

W poniedziałek 2 października plażę w Beachport w południowo-wschodniej części Australii przeszył przeraźliwy krzyk kobiety. Pam Cook wraz z grupą innych osób brała udział w zajęciach w zajęciach z pływania. To właśnie wtedy dopadła ją czająca się w wodzie bestia.

Krzyk kobiety wstrząsnął plażą w Australii

Do całego zdarzenia doszło chwilę przed godziną 8 rano. Osoby, które w tym czasie wypoczywały na brzegu, nagle usłyszały krzyk i zobaczyły kobietę miotającą się w wodzie. W pierwszym momencie mieli wrażenie, że macha do kogoś ze znajomych, dopiero po chwili zorientowali się, że wzywa pomocy.

Jak się okazało, 64-letnia Pam Cook została dwukrotnie zaatakowana przez tego samego rekina. Za pierwszym razem zwierzę chwyciło jej kostkę. Kiedy nie przyniosło to żadnych efektów, uderzyło po raz kolejnych, tym razem wbijając zęby w jej udo. Jak przyznali ratownicy, to cud, że nie doszło do uszkodzenia tętnicy. – To było przerażające, po prostu przerażające – relacjonowali świadkowie. 

Desperacka akcja ratunkowa po ataku rekina

Ludzie zgromadzeni na plaży błyskawicznie ruszyli z pomocą kobiecie. Równocześnie zadzwonili na pogotowie, wzywając zespół ratunkowy. Pływacy wraz z lokalnymi pracownikami skupili się najpierw na wydobyciu Pam z wody, a następnie na zatamowaniu krwawienia.

– Wbiegło kilka kobiet, były pokryte krwią i wspomniały o ataku rekina. Natychmiast wskoczyliśmy do środka, zabraliśmy nasz sprzęt urazowy i sprzęt pierwszej pomocy, a następnie zareagowaliśmy – opowiadał jeden ze świadków zdarzenia.

Kobietę przewieziono do pobliskiego szpitala, gdzie zajęli się nią lekarze. Kobieta miała kilka ran, jednak najpoważniejszą była duża rana szarpana na udzie. Kobieta była w szoku, ale w stanie stabilnym.

Na plaży nigdy wcześniej nie było rekinów

Jak przyznała Mishelle Jewell, która była świadkiem poniedziałkowego zajścia, na plaży nigdy wcześniej nie doszło do podobnego zdarzenia. – Przyjeżdżaliśmy tu przez całe życie i nigdy nie martwiliśmy się, że pozwolimy dzieciom pływać w wodzie, a teraz może być trochę inaczej – mówiła.

Na razie nie ma pewności co do tego, jaki rekin zaatakował kobietę. "Mirror" powołując się na lokalne media, podaje, że prawdopodobnie był to żarłacz biały, zwany również rekinem ludojadem. To on najczęściej atakuje ludzi, choć dodajmy, że statystycznie dochodzi do tego bardzo rzadko.

Lokalne służby już przeszukują wybrzeże, aby znaleźć niebezpieczne zwierzę. Rekina szukają również rybacy i lokalni mieszkańcy. Na miejscu pojawiła się także załoga z dronem.