Przez 60 lat opiekowali się najpiękniejszym z górskich schronisk. Teraz zostali z niczym
To jedno z najstarszych i najpiękniej położonych schronisk w Polsce. Schronisko Samotnia w Karkonoszach od wielu lat jak magnes przyciągało turystów wspaniałym klimatem. Dzięki temu to miejsce stało się legendarne. Od 60 lat częścią tej legendy byli również opiekunowie tego miejsca.
Teraz osoby, które od 57 lat związane są ze schroniskiem będą musiały je opuścić. PTTK żąda zmiany najemcy miejsca bez podania żadnego wytłumaczenia. W internecie zawrzało. Turyści zorganizowali specjalną akcję.
"To koniec pewnej epoki". Zmiany w górskim schronisku
"Samotnia to nie tylko schronisko. Samotnia to legenda" - takie słowa padają wśród górskich turystów, miłośników szlaków w Karkonoszach. Nie jest to wyolbrzymienie, ani przesadzone stwierdzenie.
Pierwsze wzmianki o domku nad Małym Stawem pochodzą już z 1670 roku. W 1891 powstają tutaj dwie sale noclegowe przeznaczone specjalnie dla turystów. Z tego okresu pochodzi symbol Samotni: wieżyczka i odlany w Jeleniej Górze dzwon - sygnaturka.
W 1966r kierownikiem Samotni został Waldemar Siemaszko. Stał się dobrym duchem i prawdziwą legendą tego miejsca. Pod kierownictwem rodziny Siemaszków schronisko stało się ono jednym z najczęściej nagradzanych obiektów turystycznych w kraju.
Górskie schronisko zmienia właścicieli. PTTK bez komentarza
Teraz piękna historia rodzinnego schroniska z tradycjami ma się zakończyć. Decyzją Spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK rodzinie Siemaszków nie przedłużono obowiązującej od niemal 60 lat umowy najmu.
"Pomimo wszelkich starań z naszej strony, Prezes Spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK Grzegorz Błaszczyk bez podania przyczyn odrzucił naszą ofertę na przedłużenie umowy dzierżawy Samotni" - informuje obecna opiekunka schroniska Sylwia Siemaszko.
"Dziękujemy Wam wszystkim za 57 wspólnie spędzonych lat.(..)Dzięki Wam Samotnia stała się miejscem niezwykłym, pełnym pozytywnej energii, tętniącym życiem, emocjami i wydarzeniami. Zostaniecie w naszych sercach na zawsze" - dodaje we wpisie.
Turyści boją się komercjalizacji schroniska w Karkonoszach
Podobny przypadek miał miejsce w schronisku już w 2000 roku. Po protestach miłośników gór, alpinistów, turystów, samorządowców, polityków i internautów, PTTK pozostawiło "Samotnię" w rękach rodziny. Turyści i internauci znów reagują w podobny sposób i zamierzają walczyć o utrzymanie charakteru schroniska.
"Pierwszy raz byłam u was w 1970 roku w czasie studiów. Potem wiele razy w drodze na Śnieżkę i nie tylko. Piękne miejsce z klimatem. I z waszą rodziną kojarzące się" - pisze w komentarzu turystka, pani Irena.
Zdecydowana większość turystów nie może pogodzić się z decyzją Spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK. Powstała nawet specjalna akcja “Ratujmy Samotnię 2023”.
"To chyba jakiś żart, najlepsze schronisko w Polsce, które pozostało schroniskiem, z duszą z pasja i niepowtarzalnym klimatem, a nie zamieniło się w zwykły hotel. NIE ZGADZAMY SIĘ!!! Piszcie co możemy zrobić, może wspólna petycja z podpisami, WALCZCIE !!! A my będziemy z Wami" - pisze pani Agnieszka, a podobnych głosów wsparcia na oficjalnym profilu schroniska są setki.
