Przerażający finał wakacji w Tajlandii. Rekin zaatakował turystkę, na plaży wybuchła panika
Choć ataki rekinów zdarzają się sporadycznie, tego roku miało już miejsce kilka takich incydentów. Kolejny wydarzył się w popularnym wśród Polaków kraju. Drapieżnik zaatakował 57-letnią turystkę. Zszokowani świadkowie opisali panikę, która wybuchła po ataku. Zakrwawiona kobieta wyczołgała się na plażę, podczas gdy na miejscu słychać było krzyki.
Atak rekina w Tajlandii
Do tragicznych zdarzeń doszło u wybrzeży Tajlandii, która jest szczególnie popularnym celem podróży Polaków w grudniu i styczniu. Dzięki przepięknym plażom, temperaturze przekraczającej 30 stopni Celsjusza oraz możliwością obcowania z naturą z dala od cywilizacji, ten kraj w sercu Azji Południowo-Wschodniej cieszy się ogromnym zainteresowaniem, zwłaszcza gdy w Europie trwa kalendarzowa zima.
Jednym z absolutnych “must see” jest zatoka Phang Nga, zlokalizowana u wybrzeży Tajlandii pomiędzy wyspą Phuket, wyspami Phi Phi a lądem stałym na Półwyspie Malajskim. Ten kierunek przyciąga turystów z całego świata, którzy, zachwyceni zapierającymi dech w piersiach krajobrazami, mogą zapomnieć o niebezpieczeństwach czyhającym w morzu.
Czytaj więcej: Wizz Air robi porządek z overbookingiem. Zmiany dla podróżnych jeszcze przed świętami
Mąż Kaczorowskiej miał wypadek drogowy. "Skasowane auto". W jakim jest stanie? Tyle Polacy planują wydać na ferie. Zaskakująca kwota, a to tylko za jedną osobęBeztroskie wakacje przerwane atakiem rekina. Turystka trafiła do szpitala
Prowincja Phang Nga stała się miejscem ataku rekina, w wyniku którego obrażenia poniosła turystka z Niemiec. Jak donosi “Bild”, 29 listopada Elke Maier relaksowała się w morzu niedaleko swojego hotelu. Obszar, na którym się znajdowała, nie był zbyt głęboki, a woda sięga co najwyżej do klatki piersiowej. Z tego względu uważany jest za miejsce doskonałe do pływania i uprawiania sportów wodnych. Niespodziewanie kobieta została zaatakowana przez rekina.
Zwierzę ugryzło 57-letnią turystkę w nogę, a na plaży wybuchła panika. Przerażeni turyści pomogli jej dotrzeć do brzegu, podczas gdy krew płynęła po piasku z dużej, 30-centymetrowej rany na jej lewym podudziu. Nie ulegało wątpliwości, że kobieta wymaga natychmiastowej hospitalizacji. Początkowo trafiła do lokalnego szpitala, z którego przeniesiono ją do większej placówki w Phuket na pilną operację. Od tamtej pory dochodzi do siebie.
Rekiny u wybrzeży Tajlandii - czy są niebezpieczne dla ludzi?
W wodach Tajlandii rzeczywiście można napotkać rekiny, choć nie wszystkie gatunki stanowią zagrożenie dla ludzi. W rejonie Phang Nga występują rekiny rafowe, tygrysie, tępogłowe, szare rafowe, a nawet młoty. Chociaż wszystkie te gatunki mają potencjał do atakowania ludzi, zazwyczaj są one niegroźne.
Lokalni urzędnicy uznali w oświadczeniu, że tego typu ataki w prowincji Phang Nga "nie są częste". „Bild” powołał się na dane Międzynarodowego Rejestru Ataków Rekinów (ISAF), z których wynika, że w ciągu ostatnich kilku dekad znacznie wzrosła liczba ataków rekinów na ludzi. W latach 80. odnotowano 226 ataków, w latach 90. liczba ta wzrosła do 500, a w okresie 2010-2019 przekroczyła 800.
Mimo że w statystykach odnotowuje się wzrost liczby ataków rekinów na ludzi, eksperci uważają, że niekoniecznie oznacza to zmianę w zachowaniu drapieżników. Zamiast tego, może to świadczyć o dokładniejszym dokumentowaniu przypadków pogryzień.
W związku z incydentem służby rozpoczęły monitorowanie wybrzeża i pobliskiej wody. Szef okręgu Siwat Rawangkun w rozmowie z portalem thai.news zapewnił, że plaża jest bezpieczna, a dochodzenie w tej sprawie jest w toku. Zdecydowano się jednak na ustawienie znaku ostrzegawczego z napisem: "Uważaj na szkodliwe i jadowite stworzenia morskie". Na miejsce wezwano ekspertów morskich, którzy mają ustalić, czy faktycznie doszło do ataku rekina.
Czytaj więcej: Nowe połączenie z Polski wystartowało. Rajska wyspa na wyciągnięcie ręki, Polacy ją uwielbiają