Niestety, premier potwierdził najgorsze obawy. Fatalne wieści dla hotelarzy
Z tego artykułu dowiesz się:
-
o czym rozmawiali dziennikarze RMF FM z premierem
-
co powiedział Morawiecki na temat otwarcia hoteli
-
co z niedzielami handlowymi
Premier powinien znać odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące planów rządu wobec kraju. W rozmowie z radiem RMF FM nie chciał podać konkretów, lecz z jego słów można wywnioskować, że hotelarze mają się o co martwić.
Premier obiecuje wsparcie, ale zapowiada dalsze restrykcje dla branży hotelarskiej
Nie obyło się bez obietnic i zapewnień, że branże najbardziej poszkodowane w wyniku pandemii, otrzymają należne wsparcie finansowe. Hotelarze, właściciele klubów fitness czy organizatorzy turystyki mają pełne prawo do żądania rekompensaty za stracony czas w czasie zamknięcia działalności.
- Wszystkie branże, które zostały najbardziej dotknięte, zostaną też najbardziej wsparte ze strony finansowej. To się dzieje. To realizujemy. Czekamy też na potwierdzenie ze strony Komisji Europejskiej pewnych programów dotyczących naszych środków, naszych budżetowych środków - powiedział premier w rozmowie z radiem.
Z doniesień mediów wiadomo, że wielu przedsiębiorców nie otrzymało pomocy od państwa, ponieważ nie spełnili któregoś z warunków postawionych przez rząd. Zasady przydzielania pieniędzy z tarczy antykryzysowej są bardzo rygorystyczne, przez co część osób zostaje bez szans na pomoc.
Po wypowiedzi premiera hotelarze mają szczególne powody do obaw. Wzorem innych europejskich państw, ma u nas pozostać zakaz przyjmowania turystów w obiektach noclegowych, by zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa.
- Na świeże powietrze tak, na spacer tak, do parku, lasu owszem, na stok, jeżeli ktoś mieszka blisko i można podjechać - tak. Ale wyjazd na dłużej - nie, ponieważ to grozi zwiększeniem liczby zakażeń - tłumaczył premier w wywiadzie dla RMF FM, w kontekście tego, czy hotele będą mogły się otworzyć np. dla wyjeżdżających na stoki.
Mateusz Morawiecki był wypytywany, czy obiekty noclegowe zostaną otwarte w tym sezonie narciarskim. Odpowiedział wymijająco, że "Do końca marca nie podejmuje się przewidywać niczego, ponieważ pandemia zaskakuje wszystkich".
- Przyjechałem tutaj niemal prosto z Brukseli, a tam Niemcy, Francja, Austria, kraje alpejskie, Włochy zastanawiają się nad tym, czy w sposób zsynchronizowany nie zamknąć hoteli. (...) Niektórzy oczywiście chcą otwarcia dla turystów i narciarzy stoków narciarskich. Ale jednak przeważał głos taki, żeby zakazać wyjazdów i żeby trzymać te restrykcje poprzez najbliższe miesiące - powiedział dziennikarzom RMF FM.
Nie będzie więcej niedziel handlowych
Kolejną poruszoną kwestią, która jest ważna dla Polaków, są niedziele handlowe. W grudniu mamy możliwość zrobienia zakupów 13 i 20, czyli niedziele poprzedzające święta Bożego Narodzenia. Premier został zapytany, czy widzi potrzebę wprowadzenia dodatkowych dni handlowych w najbliższym czasie, czemu zaprzeczył.
- W styczniu życzyłbym sobie, i Polakom, żeby doszło do maksymalnego ograniczenia mobilności, w tym również aktywności w handlu, przynajmniej w tym handlu stacjonarnym, a to dlatego, że dzięki temu zmniejszymy liczbę zakażeń - dodał Mateusz Morawiecki na antenie radia.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Źródło: RMF FM