Mała Portugalia może wielu zachwycić. Niewiele osób wie, że znajduje się w Polsce
Portugalia nie musi się już kojarzyć z biletami na Ryanaira, czy rzewnym wspomnieniem minionych wakacji. Teraz wystarczy wybrać się do województwa kujawsko-pomorskiego, gdzie można stanąć oko w oko z polską interpretacją krańca Europy.
Portugalia jednak w Polsce
Monika Sikorska, reporterka Wirtualnej Polski znalazła w Polsce miniaturową mieszankę Lizbony z Porto. Kujawsko-pomorska Portugalia w wersji mikro znajduje się w Grudziądzu, który oczami dziennikarki klimatem i architekturą łudząco przypomina sam kraniec Półwyspu Iberyjskiego.
Począwszy od starych kamienic, poprzez wąskie uliczki i dedykowaną fado (zwanej również “portugalskim bluesem”) kawiarnię, a na transporcie publicznym skończywszy. Reporterka postanowiła zapytać o skojarzenia samych mieszkańców. Okazuje się, że termin “mała Portugalia” został zaakceptowany nawet przez większy odpowiednik ze stolicą w Lizbonie.
Polska Portugalia, “małą Portugalią”
- Planując wyjazd do Portugalii, czytałam przewodniki i to właśnie w jednym z nich znalazłam informację o tym, że Grudziądz został uznany za "małą Portugalię". To ciekawe, bo Grudziądz jest najmniejszym miastem w Polsce, które ma swoją sieć tramwajową. Jest w ogóle jednym z pierwszych polskich miast, w których wprowadzone zostały tramwaje i jednym z nielicznych, w których tramwaje do dziś kursują po starówce. Jeżdżą wąskimi uliczkami, między starymi kamienicami. To naprawdę ciekawe zjawisko - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską mieszkanka Grudziądza, Małgorzata Klempert.
Czy faktycznie “mała Portugalia” przypomina tę właściwą? W pewnym stopniu tak. Dziennikarska zwraca uwagę m.in. na bulwary, architekturę, a także zachód słońca nad Wisłą, który przekłada się na do złudzenia podobny krajobraz, jak ten nad samym wybrzeżem w lizbońskim porcie. Co ciekawe, Polska może się pochwalić również swoimi Atenami.
Jeżeli chcielibyście podzielić się historią ze swoich wakacji, rachunkiem z turystycznego miejsca, bulwersującą lub interesującą sytuacją, która Was spotkała lub której byliście świadkami podczas urlopu, zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: redakcja@turysci.pl .
Źródło: Wirtualna Polska