Polska wycieczka wpadła w tarapaty. Dzieci usłyszały dziwne hałasy z bagażnika autokaru
Tę wycieczkę dzieci z pewnością zapamiętają na długo. Grupa młodzieży z Polski wracała do kraju autokarem. Podróż z Wielkiej Brytanii nie obyła się jednak bez niespodzianek. Podczas jazdy, zarówno młodsi pasażerowie, jak i kierowca, usłyszeli niepokojące dźwięki z bagażnika. W Holandii o pomoc poproszono służby. Nawet żandarmi byli w szoku, gdy otworzyli luk bagażowy…
Dzieci usłyszały dziwne hałasy z bagażnika autokaru
Do zdarzenia doszło w sobotę późnym wieczorem
na autostradzie A67
w pobliżu miejscowości Eersel w Brabancji Północnej
w Holandii
. Kierowcę polskiego autokaru, którym dzieci wracały z wakacji w Manchesterze, zaniepokoiły dziwne, nienaturalne dźwięki.
Z uwagi na późną porę, mężczyzna postanowił poprosić o pomoc służby. Na wezwanie odpowiedział partol żandarmerii wojskowej. Przeczucia nie zmyliły kierowcy…
Polska wycieczka autokarowa wpadła w tarapaty
Żandarmi poprosili kierowcę autobusu, aby zjechał za nimi z autostrady w stronę miejscowości
Eersel.
Tam sprawdzili autobus. Podczas tej kontroli rozległo się walenie w bagażnik - jak opisuje redakcja serwisu omroepbrabant.nl, „rozległo się brzęczenie”. Żandarmi wyjęli część bagaży i sami nie mogli uwierzyć, w to, co widzą.
Służby dostrzegły trzech pasażerów "na gapę", próbujących ukryć się między walizkami.
Czytaj więcej:
"Brakuje wody. Jest naprawdę strasznie". Chorwacja w płomieniach. Ewakuowano turystyczny kurort
Służby znalazły pasażerów na gapę
Okazało się, że cała trójka nie miała przy sobie żadnych dokumentów tożsamości. Służby ustaliły jednak, że są to uchodźcy z Sudanu w wieku 15 i 16 lat. Jak się później okazało, z powodu trwającej od lat wojny domowej w Sudanie, chłopcy chcieli przedostać się
do Wielkiej Brytanii
. Do bagażnika autokaru wsiedli jednak omyłkowo, sądząc, że właśnie tam zmierza wycieczka.
Jak informują holenderski portal Omroepbrabant kierowca wskazał, że nastolatkowie wykorzystali moment, gdy pojazd zatrzymał się na jedynym na trasie przystanku – w Calais. To miasto na północy Francji to jeden z głównych punktów w drodze uchodźców do Europy.
Podczas interwencji służb jeden z nastolatków próbował uciec. Służby natychmiast go zatrzymały, a cała trójka trafiła do Holandii, gdzie prawdopodobnie będzie ubiegać się o azyl. Po wykonaniu wszystkich czynności służby pozwoliły polskiej wycieczce ruszył w dalszą drogę do kraju.