Są zabici i dziesiątki rannych, wybuchła panika. Trzęsienie ziemi uderzyło, odczuli je w Europie
Polsat przekazał informacje na temat trzęsienia ziemi, do którego doszło w piątek 30 października na Morzu Egejskim. Najwięcej szkód przyniosło w Turcji, gdzie pod gruzami zginęło lub zostało rannych wiele osób. Służby ratunkowe przeczesują teren w poszukiwaniu osób potrzebujących pomocy.
Polsat poinformował o tragedii
Jak podała turecka agencja ds. katastrof i sytuacji nadzwyczajnych AFAD, epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało się na głębokości ok. 16 km oraz ok. 17 km od wybrzeża prowincji Izmir. Amerykańskie służby geologiczne są zdania, że ziemia zatrzęsła się na głębokości 10 km, a epicentrum znajdowało się 33,5 km od tureckiego wybrzeża.
Siła wstrząsów została określona przez Amerykanów inaczej, niż przez Turków. Według nich magnituda wynosiła 7, chociaż miejscowi badacze podali wartość 6,6. Bez względu na dane liczbowe trzeba powiedzieć, że doszło do znacznych zniszczeń, część osób została bez dachu nad głową.
Władze Turcji poinformowały, że w wyniku katastrofy zginęły 4 osoby, a 120 zostało rannych. Gdy zaczęły się silne wstrząsy, mieszkańcy uciekli z niektórych budynków ratując sobie życie. Zawaliło się minimum 6 budynków, o czym poinformował turecki minister spraw wewnętrznych Suleyman Soylu.
- Na tym etapie otrzymaliśmy informacje, że sześć budynków zawaliło się w Bornovie i Bayrakli - w prowincji Izmir - napisał na Twitterze turecki minister spraw wewnętrznych Suleyman Soylu.
Niedługo potem oficjalne informacje pojawiły się dzięki agencji AFAD, cytowanej przez Reutera. Do tej pory nie zmieniono komunikatu o 4 ofiarach śmiertelnych i 120 rannych. Podano, że jedna z tych osób się utopiła. Pozostałe prawdopodobnie zostały przygniecione elementami budynków.
Ludzie uciekali w popłochu
Agencja Reutera dotarła do świadków tragicznych wydarzeń. Przekazali oni, że w momencie trzęsienia ziemi ludzie wybiegli na ulice Izmiru na tureckim wybrzeżu Morza Egejskiego. W telewizji TRT Haber ukazały się zdjęcia walącego się budynku w centrum miasta.
Wstrząsy były odczuwalne nie tylko wzdłuż tureckiego wybrzeża Morza Egejskiego, ale też w rejonie Morza Marmara. Gubernator Stambułu Ali Yerlikaya przekazał, że trzęsienie ziemi dało się odczuć, ale na razie nie odnotowano żadnych szkód. Wstrząsy wykryto także w Grecji.
Szkody odnotowano w Grecji
Francuska Agencja AFP, powołując się na grecką telewizję ERT poinformowała, że w Grecji doszło do "minitsunami". Mieszkańcy wyspy Samos otrzymali polecenie trzymania się z daleko od wybrzeża, ponieważ mogłoby to zagrażać życiu. Niszczycielski żywioł spowodował zawalenie się ścian w części budynków i podtopienia w porcie na Samos.
- To był chaos, nigdy wcześniej tego nie doświadczyliśmy (...) Na razie nie mamy ofiar w ludziach. Niektóre budynki zostały uszkodzone, w szczególności kościół" w porcie Karlowasi - poinformował zastępca burmistrza Samos cytowany przez Polsat News.
Trzęsienie ziemi odczuwalne było również na Krecie i w Atenach. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg napisał na Twitterze, że organizacja jest gotowa pomóc osobom potrzebującym zarówno w Grecji, jak i w Turcji.
Źródło: Polsat News