Polacy już mają ten egzotyczny kierunek na wyciagnięcie ręki. Wizz Air dostał zielone światło
Szykuje się kolejny hit na wakacje dla Polaków. Węgierskie linie lotnicze Wizz Air jak widać, nie chcą ograniczać się tylko do Europy. Możliwe, że już wkrótce podróżni będą mogli polecieć do słynnego mocarstwa leżącego w Azji Południowej.
Chociaż przewoźnik otrzymał zielone światło na uruchomienie nowego połączenia, to pojawił się dość znaczący problem.
Wizz Air zamierza wprowadzić zupełną nowość. Polacy pokochają ten kierunek
Polacy coraz chętniej i odważniej podchodzą do dalekich egzotycznych podróży. Choć zwykle stawiają na Europę, często rozważają także wyjazdy do Afryki czy Azji. Ceny biletów lotniczych może nie należą do najtańszych, ale lokalne ceny po przybyciu na miejsce mogą bardzo pozytywnie zaskoczyć. Do tej pory problemem był jednak fakt, że do niektórych krajów ciężko było dotrzeć. Wizz Air postanowił więc wyjść naprzeciw swoim klientom.
Węgierski przewoźnik zamierza uruchomić połączenia do Indii. Jeśli dojdzie to do skutku, kierunek może stać się bardzo popularny. Polacy pokochają go nie tylko za niskie ceny, ale i tamtejszą faunę i florę, kulturę oraz liczne atrakcje i zabytki.
Skąd będzie można polecieć do Indii? Wizz Air wyjaśnia
Obecnie Polacy mogą udać się do Indii lotem z przesiadką. Dużym ułatwieniem byłoby z kolei uruchomienie połączenia z Włoch. Taki plan mają linie lotnicze Wizz Air. Jak informuje portal fly4free.pl, włoski urząd lotnictwa cywilnego ENAC wydał już przewoźnikowi Wizz Air Malta zgodę, by wdrożyć takie połączenie.
Jeśli taka opcja lotu się pojawi, z pewnością skorzystają z niej także Polacy, bowiem za lot do Włoch w odpowiednim terminie można zapłacić naprawdę mało. Rezerwacja biletu jest już możliwa od 69 zł. Ze słonecznej Italii podróżni będą mogli wówczas udać się w podróż do egzotycznych Indii. Cena takiego połączenia z kolei nie jest na chwilę obecną znana. Wiadomo jednak, że przewoźnik będzie musiał uruchomić loty przed końcem marca 2024 roku.
Wprowadzenie nowego połączenia do Indii nie będzie takie proste
Węgierski przewoźnik napotkał jednak bardzo istotny problem. Okazuje się, że użytkowane Airbusy A321 neo nie są w stanie pokonać tak długiej trasy. Jak podaje portal fly4free.pl pod uwagę brane są najprzeróżniejsze scenariusze, by plan się ziścił. Jednym z nich jest międzylądowanie, by móc dodatkowo zatankować samolot. To natomiast może nie rozwiązać całego problemu.