Turysci.pl Świat Polacy uciekli z płonącego hotelu na Zanzibarze, opowiedzieli nam wszystko. "Uciekliśmy z 9-letnim synem"
Twitter.com/ Emergenza24

Polacy uciekli z płonącego hotelu na Zanzibarze, opowiedzieli nam wszystko. "Uciekliśmy z 9-letnim synem"

19 stycznia 2021
Autor tekstu: Adrian Rybak

Polacy , którzy pojechali na wakacje na Zanzibar, byli uczestnikami nieprzyjemnego zdarzenia. W hotelach na afrykańskiej wyspie wybuchł pożar. Sytuacja na miejscu była dramatyczna. Brakowało pomocy.

Dramat Polaków na Zanzibarze

Pożar wybuchł w hotelu Ocean Paradise, prawdopodobnie z powodu zwarcia instalacji elektrycznej. Budynek został pochłonięty przez ogień, który następnie przeniósł się na sąsiedni hotel TUI Blue Bahari.

O sytuacji na miejscu opowiedział nam Krzysztof Sinkiewicz, który był jednym z Polaków przebywających na miejscu. Razem z rodziną przebywał w obydwu spalonych hotelach. Jak zdradził, brakowało pomocy.

- Największym problemem był brak akcji ratowniczej. Przyjechał jeden wóz strażacki na siedemnaście zapalonych budynków - zdradził w rozmowie z portalem Turyści.pl Krzysztof Sinkiewicz.

- Uciekliśmy z 9-letnim synem w samych majtkach na ulicę, gdzie pomocy udzielili nam Masajowie. Było to dzień przed wylotem do Polski - dodał w rozmowie z nami. Na brak pomocy zwrócili uwagi także inni uczestnicy pożaru. Zdjęcie obiektu po pożarze można zobaczyć na Twitterze na profilach Bernd44072789 i Emergenza24.

„Dzieci krzyczały z przerażenia"

Swoją wersję zdarzeń opowiedział także pan Rafał, który udzielił odpowiedzi portalowi Onet.pl. - To była straszna noc dla naszej rodziny. Obudzili nas walący w drzwi sąsiedzi. Gdyby nie oni, spalilibyśmy się - mówił.

- Nasze dzieci krzyczały z przerażenia. Żadnej zorganizowanej akcji ratunkowej, każdy uciekał w innym kierunku. Butle z gazem strzelały, jak działa wielkiego kalibru. Temperatura panująca tam paliła w twarz - uzupełnił.

Jak podaje wcześniej wspomniany portal, w obiekcie TUI Blue Bahari przebywało 80 Polaków. Wszyscy uciekali z hotelu w stronę bramy wjazdowej lub w stronę hotelowej plaży. Niektórzy zdążyli zabrać, choć część bagażu.

Pomoc, która została udzielona poszkodowanych, została zorganizowana przez prywatne osoby. Była to między polska dziennikarka Katarzyna Werner , która od kilku lat mieszka na tanzańskiej wyspie i prowadzi tam hotel. Zleciła przywiezienie turystów do jej obiektu.

Zanzibar jest rajską wyspą na wschodnim wybrzeżu Afryki, należy do Tanzanii. Otaczają ją zjawiskowe wody ciepłego Oceanu Indyjskiego. Widoki z niemal białych plaż zapierają dech w piersiach dzięki lazurowej wodzie, w której cudownie odbijają się promienie słoneczne. W ostatnim czasie stał się popularnym kierunkiem wakacyjnym wśród Polaków. Więcej o tym miejscu przeczytasz tutaj.

Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl

Pożar na Zanzibarze, fot. Twitter.com/ Bernd44072789

Źródło: Onet

Obserwuj nas w
autor
Adrian Rybak

Kiedyś chciał być iberystą, ale postanowił zostać dziennikarzem. Przygodę z mediami zaczynał jako redaktor mediów społecznościowych TVN24. Jest ciekawy świata i nie ma miejsca, którego nie chciałby odwiedzić. Pasjonuje się krajami iberyjskimi oraz latynoamerykańskimi. W przyszłości chciałby zamieszkać w Hiszpanii. Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@turysci.pl
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy