Niektórzy Polacy uciekają z kraju. Olbrzymi wzrost zainteresowania prawdziwym rajem
Polacy w tym roku częściowo przeszli na pracę zdalną. Niektórzy postanowili wykorzystać taką możliwość aby podróżować. Wyjeżdżają za granicę i pracują w hotelach lub prywatnych mieszkaniach. Wiele osób chce też tak przeczekać pandemię koronawirusa. Najczęściej wybieranym kierunkiem jest Turcja.
Polacy pracują zdalnie z egzotycznych krajów
- Mam męża Turka, więc często tu jesteśmy, jednak pierwszy raz uciekamy, żeby przezimować w Fethiye. [...] Jest jak w raju, 24 st. Celsjusza, codziennie spacery. Wszędzie obowiązują maseczki, ale wszystko jest otwarte. Wynajęliśmy mieszkanie. Ceny są różne, zaczynają się od 500 zł do nawet 6 tys. za apartamenty z dostępem do basenu - opowiada cytowana przez Onet.pl Polka.
Kobieta zachwyca się przestrzenią, w której można czuć się bezpiecznie nawet w czasach pandemii. Mieszka na tureckim osiedlu z ogrodem. Zwraca też uwagę na mniejszy stres i dodaj, ż nie wyobraża sobie wrócić do Polski w aktualnej sytuacji epidemiologicznej.
Jak powiedziała dla Onetu Polka, która od kilku lat mieszka w Turcji, powodów decyzji o wyjeździe może być kilka. Jednym z nich jest wysoka, wakacyjna temperatura, której próżno już szukać w jesiennej Polsce.
Kobieta uważa także, że Turcja jest bezpiecznym krajem. Mówi, że żyje się tam spokojnie i bezpiecznie, a sąsiedzi są bardzo przyjaźni, gościnni i tolerancyjni. Dodaje, że Turcy są podobni do Polaków, a jedyne co ich poróżnia, to wyznawana religia. Kolejnym atutem jest możliwość przebywania bez wizy przez okres 3 miesięcy.
- Stwierdziłam, że warto przyjechać na trochę do Turcji w czasie pandemii. Przyleciałam wczoraj do Stambułu. Koszty życia są trochę niższe, kurs liry w stosunku do złotówki bardzo korzystny, najlepszy chyba w historii - mówiła dla wspomnianego wcześniej portalu Zosia.
- Zakończyłam właśnie pracę w dużej firmie związanej z podróżami biznesowymi. Szukam obecnie pracy raczej w Polsce, ale na razie jest ciężko, więc przeczekam tutaj, aktywnie nadal szukając. W końcu większość rekrutacji odbywa się i tak zdalnie - dodała.
Portal TravelPlanet.pl podaje, że pobyty w Turcji na listopad i grudzień to ponad 20 procent rezerwacji w ciągu tych miesięcy. Polacy w większości decydują się na oferty biura podróży z obawy przed obowiązkiem odbycia kwarantanny. W przypadku wyjazdów zorganizowanych nie ma czego się obawiać.
Turcja jest też najbardziej korzystna pod względem finansowym. Przykładowo tydzień na Riwierze Tureckiej w hotelu 5-gwiazkowym w wersji all inclusive w listopadzie i grudniu kosztował wcześniej około 1300 złotych. W tym roku ceny są podobne, ale turyści wolą pobyty dwutygodniowe z maksymalnie korzystnym stosunkiem jakości do ceny.
Innym wyborem Polaków jest na przykład Malta. Jednak tam za taką samą cenę można skorzystać z hotelu 4-gwiazdkowego ze śniadaniami i objadokolacjami, a nie z ofertą all inclusive. Wyspa ma jednak lepszą komunikację od Turcji, co w przypadku pracy zdalnej może być kluczowe.
Źródło: Onet