Pojechał do "miasta śmieci", nosi tę nazwę nie bez powodu. Wszystko w wakacyjnym raju Polaków
Na wakacje do Egiptu Polacy latają niemal przez cały rok. Z uwagi na panującą tam pomogę i stosunkowo niskie ceny wybieramy ten kierunek również w chłodniejszych miesiącach. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę, jak wygląda jedno z położonych tam miast. Zamiast luksusowych hoteli i pięknych plaż, można doświadczyć tam tylko śmieci i unoszącego się od nich smrodu.
Egipt to wakacyjny raj wielu Polaków
Egipt to od lat kierunek wybierany przez Polaków na wakacje niezależnie od pory roku. Biura podróży często przygotowują korzystne cenowo oferty, a panująca tam pogoda zachęca do wyjazdu także zimą i jesienią, kiedy część turystów szuka miejsca, gdzie można odpocząć na leżaku przy basenie lub na plaży.
Choć niektórzy decydują się na pakiet all inclusive i rzadko wychodzą poza teren hotelu i jego najbliższej okolicy, część woli eksplorować Egipt na własną rękę. Mało kto jednak dociera do “miasta śmieci”, które pokazał podróżnik z Polski w swoich social mediach.
Wyjechali na all inclusive do Egiptu. Zamiast relaksu przeżyli wakacje z piekła rodem, teraz ostrzegają"Miasto śmieci" w Egipcie
W Zabbaleen — mieście zbudowanym na śmieciach — żyją Koptowie. Okolica ta jest zlokalizowana na przedmieściach Kairu, a więc stolicy Egiptu. To grupa etniczno-religijna. Chcąc zapewnić sobie pożywienie, zaczęli hodować świnie, te jednak również musiały coś jeść. W związku z tym zbierali śmieci z okolicy. Po czasie zauważyli, że na odpadach również można zarobić. Od tego czasu regularnie zbierają nieczystości nawet z miejsc położonych bliżej samego centrum Kairu.
Ze względu na to swoje miejsce do życia Koptowie przekształcili niemal w wysypisko. Odpady walają się dosłownie wszędzie. Jednak dzięki temu stosunkowo czysto jest w częściej uczęszczanych miejscach w stolicy Egiptu.
Kair jako taka wielka aglomeracja w żaden sposób nie potrafił poradzić sobie z taką ilością śmieci i z pomocą przyszli Koptowie. To dzięki nim Kair należy do względnie czystych miast - mówi prowadzący profil innastronaswiata na TikToku.
"Bez takich filmów znało by się tylko bogatą część Egiptu"
Nagranie z “miasta śmieci” w Egipcie mocno poruszyło internautów, którzy w komentarzach licznie wyrażali swoje odczucia. Część z nich słusznie zauważyła, że niewiele mówi się w ten sposób o miejscu, gdzie Polacy często wybierają się na urlop. Co za tym idzie, znaczna grupa nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że taka okolica istnieje.
Autor filmiku podkreśla, że teraz Zabbaleen to aktualnie bardzo dobrze prosperująca dzielnica. Niektórzy nawet uważają ją za odrębną część Kairu.
Zamieszkuje ją ponad 60 tys. osób. Stworzyła przynajmniej kilku milionerów, którzy się świetnie na tym biznesie dorobili - podkreśla Patryk Suracki.