Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Polska > Polski podróżnik pokonał koronawirusa. Opowiedział wszystko, porażające szczegóły choroby
Maja Lachowicz
Maja Lachowicz 26.04.2020 14:35

Polski podróżnik pokonał koronawirusa. Opowiedział wszystko, porażające szczegóły choroby

podróżnik wygrał walkę z chorobą
Fot. facebook.com/ Jędrzej Majka w podróży

Podróżnik z Krakowa przeżył ciężkie starcie z koronawirusem. Postanowił opisać swoje przeżycia i podziękować lekarzom za ogromny trud, jaki włożyli w opiekę nad nim. Dzięki ich zaangażowaniu przeżył i wrócił do zdrowia, a w przyszłości będzie mógł dalej podróżować po świecie i opowiadać o swoich przygodach. Teraz, gdy jest już zupełnie zdrowy, chce pomagać innym osobom, które wciąż zmagają się z chorobą.

Podróżnik nie mógł doprosić się o zrobienie testu

Jędrzej Majka, podróżnik i autor książek, dziś mówi o sobie "ozdrowieniec". O swojej walce z chorobą napisał 20 kwietnia na portalu społecznościowym. Przyznał, że nie wie, gdzie złapał "to świństwo", lecz dzielnie walczył o życie przez 10 dni w domu, a kolejne 4 tygodnie w szpitalu. Choroba szybko zyskiwała przewagę, doprowadzając do podniesienia temperatury ciała podróżnika do 40 stopni. Jak relacjonuje, gdy nie mógł już dłużej wytrzymać, zaczął dzwonić do wszelkich możliwych placówek, które po kolei odmawiały pomocy. O zrobieniu testu na koronawirusa rzekomo nie było mowy, chociaż objawy wyraźnie wskazywały, z czym ma do czynienia. W końcu trafił do Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego, na oddział zakaźny. Jak zaznaczył, życie zawdzięcza swojej lekarce rodzinnej, która starała się pomóc przez telefon.

W szpitalu od razu wykonano test, który potwierdził przypuszczenia Majki. Przewieziono go do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, gdzie został utworzony tymczasowy oddział dla osób chorych na Covid-19.

- Nie mam słów, by wyrazić wdzięczność lekarzom i wszystkim pracownikom obu szpitali. Profesjonalizm to nie wszystko. Przez ten miesiąc otoczony byłem wspaniałą opieką. BARDZO ZA WSZYSTKO DZIĘKUJĘ!!! Zawsze będę stał po Waszej stronie. Szkoda, że nie wiem jak wyglądacie. Każdego dnia spotykaliśmy się wielokrotnie, a Wy zawsze przychodziliście w tych kosmicznych strojach, albo zapakowani w pomarańczowe wory, w których ciężko było wam oddychać. Mimo ciężkich warunków, niebezpieczeństwa zarażenia się ode mnie śmiertelną chorobą, zawsze przychodziliście z pomocą i dobrym słowem. Dziękuję Wam za niezwykłą atmosferę w tych ciężkich czasach zarazy - napisał Jędrzej Majka na swoim profilu na Facebooku.

Planuje pomagać innym w walce o zdrowie i życie

Leżąc na szpitalnym łóżku i obserwując kroplówkę, podróżnik zaczął rozmyślać nad swoim życiem. Doszedł do wniosku, że jeśli to już koniec, to miał dobre życie, pełne wspaniałych momentów i ciekawych podróży. Poznał też siłę przyjacielskiego wsparcia, gdy w święta otrzymał skrzynię pełną wielkanocnych przysmaków oraz słowa otuchy. Gdy dwa kolejne testy okazały się ujemne, mógł wrócić do domu i swoich ulubionych zajęć. Znając trud walki z koronawirusem, postanowił pomóc najlepiej jak może, będąc jedną z ozdrowiałych osób. Chce dzielić się swoim osoczem, które zawiera przeciwciała zdolne zabić groźny patogen. Jego pomoc może okazać się zbawienna dla wielu osób, które zachorowały na Covid-19.

Źródłó: Facebook