Miejsce, gdzie święta trwają cały rok. Mikołaj odpisuje na listy, a Rudolf czeka, aż go pogłaskasz
Podróż można uznać za magiczną z wielu powodów. Czasem decydują o tym niesamowite, zpaierające dech w piersiach krajobrazy. Innym razem zakochujemy się w atrakcjach przygotowanych dla turystów czy monumentalnych zabytkach. Wyjazd do Laponii to jednak zupełnie inny poziom magii, którą można poczuć tylko w jednym miejscu na całej planecie.
Jeśli myślałeś, że Święty Mikołaj nie istnieje, koniecznie musisz się tam wybrać. Domek tej postaci z dziecięcych marzeń jest otwarty przez cały rok i tylko czeka na okazję, by przenieść Cię w sferę baśni i prawdziwej magii. Wszystko dopracowane jest w najdrobniejszych szczegółach, dzięki czemu podbija serca ludzi z całego świata.
Święty Mikołaj mieszka w Laponii i czeka na turystów
Dokładnie 8 kilometrów na północ od miejscowości Rovaniemi w Finlandii znajduje się mała wioska. W niczym nie przypomina żadnego, innego miejsca na świecie. Tähtikuja 1, Rovaniemi 96930 Arctic Circle to adres wyjątkowy, bo znaleźć pod nim można samego Świętego Mikołaja. Przez cały rok przychodzą do niego listy od dzieci z całego świata, a tamtejsza poczta bezustannie pracuje na pełnych obrotach.
Przybywając na miejsce, spotykamy się z ogromnym zegarem, który pokazuje, co aktualnie robi nasz Święty Mikołaj. Przy odrobinie szczęścia skończył on już swoją drzemkę i może zapytać nas osobiście, co byśmy chcieli dostać na święta. Choć brzmi to niczym atrakcja skierowana dla dzieci, w kolejce nie brak również dorosłych turystów, którzy chcą poczuć niepowtarzalną magię świąt i tego miejsca. Co ciekawe, samo spotkanie z brodaczem jest bezpłatne, ale licencję na robienie mu zdjęć mają jedynie elfy, które chętnie pobierają opłaty od odwiedzających.
Podróż do sfery marzeń i baśni
Nocleg w tej wiosce jest atrakcją samą w sobie, jednak za dodatkową opłatą można swoim pociechom sprawić niewyobrażalną frajdę. Gdy sypniemy groszem, Święty Mikołaj we własnej osobie wyjdzie ze swojego domku, odwiedzi nas i osobiście wręczy świąteczne prezenty. W takiej sytuacji bez wątpienia nie zabraknie słynnego na cały świat "ho ho ho!" czy uśmiechu od ucha do ucha na twarzach maluchów.
Zabraknąć w tym wszystkim nie może oczywiście również reniferów, które zgodnie z legendą ciągną wyładowane prezentami, sanie Mikołaja. Turyści mają okazję pogłaskać słynnego Rudolfa, a nawet wybrać się na przejażdżkę saniami. Gdy wszystkie zabawy ze Świętym Mikołajem będą już za nami, skupić się można na zabawach w śniegu, jeździe na łyżwach czy chłonięciu niesamowitego klimatu przy aromatycznych napojach w niezwykłym, lodowym barze.
Źródło: SE.pl