Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Lotniska i linie lotnicze > "Płaczą i awanturują się, bo nie zdążyły na lot". Przedświąteczny horror Polaków i Czechów na europejskim lotnisku
Klaudia Zawistowska
Klaudia Zawistowska 21.12.2023 11:43

"Płaczą i awanturują się, bo nie zdążyły na lot". Przedświąteczny horror Polaków i Czechów na europejskim lotnisku

Tłum na lotnisku w Barcelonie
Fot. Turyści.pl/Marlena Kaczmarek

W okresie świat Bożego Narodzenia lotniska dosłownie pękają w szwach. Jedni podróżują na krótkie urlopy, inni lecą do bliskich, aby wspólnie spędzić święta. Niestety nie wszystkie lotniska są na to gotowe.

Nasza dziennikarka Marlena Kaczmarek postanowiła spędzić świąteczny urlop w Hiszpanii. W czwartek 21 grudnia miała zaplanowany lot powrotny z Barcelony do Polski. Na swój lot zdążyła, jednak nie wszyscy mieli tylko szczęścia.
 

Horror w Barcelonie. Kolejka do kontroli ciągnie się bez końca

Nasza redaktorka na lotnisku pojawiła się zgodnie z planem dwie godziny przed startem jej samolotu. Na szczęście miała ze sobą jedynie bagaż podręczny, bo kiedy podeszła do kontroli bezpieczeństwa jej oczom ukazała się ogromna kolejka.

– W kolejce do kontroli czekało ok. 500 osób. Niektórzy mają jeszcze dwie godziny do startu samolotu, ale już zaczynają panikować, że mogą nie zdążyć – relacjonowała. Ostatecznie na przejście do bramki czekała 50 minut.

– Cieszę się, że nie miałam bagażu rejestrowanego. Gdybym musiała czekać jeszcze tam, raczej nie zdążyłabym na swój lot – podsumowała. Dodała również, że nie wszyscy mieli tyle szczęścia co ona.

Pasażerowie do Warszawy wbiegli do bramki. Czeszki nie miały tyle szczęścia

Prawdziwy dramat przed gaetem przeżyła spora grupa Czechów, która miała lecieć do Pragi. – Około dziewięciu osób z powodu przedłużającej kontroli nie zdążyło na swój lot. Ich samolot jeszcze stoi na płycie lotniska, ale bramka została już zamknięta. Dwie kobiety płaczą, i awanturują się, bo nie zdążyły na lot – opisywała.

Niewiele brakowało, żeby ich los podzielili również Polacy lecący na podwarszawskie lotnisko w Modlinie. – Lot był zaplanowany na 9:25. Mieli last calla i biegli do bramek. Zdążyli w ostatniej chwili – dodała Marlena.

Barcelona pęka w szwach. Polaków widać na każdym kroku

Jak przyznaje nasza redaktorka, stolica Katalonii od ponad roku jest dosłownie oblegana przez Polaków. Można ich usłyszeć wszędzie – na ulicach miasta, w restauracjach i muzeach. Tylko w czwartek rano do Polski między 9 a 12 miało wystartować pięć samolotów Wizz Aira i Ryanaira. Do tego dochodzą jeszcze loty tradycyjnych linii lotniczych jak np. LOT.

Polaków bez wątpienia przyciąga tam Robert Lewandowski, który od lata 2022 roku reprezentuje barwy tamtejszego klubu. Bilety na środowy mecz z Almerią można było kupić już za 30 euro (ok. 130 zł), co dodatkowo zachęciło do podróży. Choć "Lewy" nie wpisał się na listę strzelców, do jego klub wygrał 3:2.