Opóźnienia w PKP przekroczyły nawet 400 minut. Pasażerowie w polskim mieście sfrustrowani
PKP poinformowało o utrudnieniach, w wyniku których pociągi w Krakowie opóźnione były o ponad 400 minut. Jak czytamy, problem wynikał z przepalonej trakcji, a pasażerowie zostali poinformowani o zaistniałej sytuacji. Komentarze pod postem Kolei Małopolskich wskazują jednak na coś innego/
Opóźnienie w PKP przekroczyło 400 minut. Powodem przepalona trakcja
O opóźnieniu poinformowały na swoim Facebooku Koleje Małopolskie. Jak czytamy, utrudnienia w ruchu przewidywane są przynajmniej godziny 17.00, a na niektórych trasach uruchomiona została komunikacja zastępcza.
– O godz. 4:33 przepaliła się sieć trakcyjna w Krakowie Płaszowie, w zw. z czym nie ma możliwości przejazdu przez tą stację. Wszystkie pociągi SKA3 kierowane są drogą okrężną od Podłęża przez Kraków Nową Hutę – czytamy w komunikacie Kolei Małopolskich.
– Za pociągi SKA1 na odcinku Wieliczka Rynek-Kopalnia - Kraków Główny wprowadzono zastępczą komunikację autobusową. Pociągi SKA3 kierowane są drogą okrężną od Podłęża przez Kraków Nową Hutę. Za pociągi SKA1 na odcinku Wieliczka Rynek-Kopalnia - Kraków Główny wprowadzona zastępcza komunikacja autobusowa – czytamy w dalszym ciągu komunikatu.
Post Kolei Małopolskich na Facebooku
Sprawę skomentowały PKP Polskie Linie Kolejowe. Zgodnie z informacją przekazaną przez ich biuro prasowe, na miejsce natychmiast zostali wysłani specjaliści, a podróżni zostali powiadomieni o zaistniałej sytuacji i opóźnieniach.
– Natychmiast na miejsce skierowany został pociąg do naprawy sieci, a podróżni w pociągach i na peronach są informowani o aktualnej sytuacji i zmianach w kursowaniu pociągów – poinformowała w rozmowie z PAP Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych.
W komentarzach pod postem Kolei Mazowieckich widzimy jednak zupełnie inną sytuację. Pasażerowie, którzy czekali na pociągi we wczesnych godzinach porannych twierdzą, że nie dostali żadnych informacji na temat opóźnień. Jak dodają, gdyby nie pojedyncze osoby, które kontaktowały się bezpośrednio z przewoźnikiem, informacja w ogóle by do nich nie dotarła.
– O 5.18 na peronie przy stacji Wieliczka Parku na mrozie czekało kilkanaście osób. Zero informacji, że pociągu nie będzie. Dopiero jedna Pani z oczekujących pasażerów zadzwoniła i otrzymała odpowiedź, że pociągu nie będzie i będzie komunikacja zastępcza. O godz. 5.50 odjechałem 304 ponieważ stwierdziłem że komunikacji zastępczej się dziś nie doczekam – napisał w komentarzu pan Michał.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Źródło: Onet