"Pasażerka zmarła obok mnie podczas 14-godzinnego lotu". Reakcja obsługi zszokowała turystów
Obsługa na pokładzie wszystkich linii lotniczych musi być odpowiednio przeszkolona i gotowa na wszystkie wypadki medyczne podczas lotu. Co dzieje się jednak w sytuacji, gdy okazuje się, że pasażerowi nie można pomóc?
Chociaż to bardzo rzadki przypadek, to niestety śmierć na pokładzie również jest możliwa. Taka sytuacja miała miejsce w poniedziałek wieczorem na pokładzie linii Qatar Airways. W tych okolicznościach stewardessy obowiązują specjalne procedury, choć pasażerowie twierdzą, że tym razem zostały złamane. „Po prostu ją tam zostawili” – relacjonuje jedna z kobiet na pokładzie.
Podczas 14-godzinnej podróży samolotem pasażerka zmarła
60-letnia pasażerka, prawdopodobnie pochodząca z Campbelltown niedaleko Sydney. W poniedziałek wieczorem ,2 października podróżowała lotem Qatar Airways QR908 z Doha. Podczas 14-godzinnej podróży okazało się, że kobieta jest nieprzytomna.
Siedząca obok para zaalarmowała stewardów, po tym, jak usłyszeli niepokojące odgłosy. „Kobieta wyglądała, jakby spała, ale wydawała naprawdę głośny, dziwny dźwięk” – powiedziała Francesca, która zawiadomiła natychmiast obsługę.
Reakcja obsługi zszokowała pasażerów. “Dlaczego nie zrobili tego pół godziny wcześniej”
Personel próbował obudzić kobietę i wezwał pozostałych członków załogi, którzy przynieśli maskę tlenową. „Ale potem po prostu wyszli” – stwierdziła Francesca. Kobieta wraz z mężem twierdzi, że personel powiedział im, że „wszystko jest w porządku”. „Widać było jednak, że nie oddycha” – powiedziała Francesca.
Następnie – jak twierdzi pasażerka – minęło kolejne 20 minut, zanim członek personelu pokładowego wrócił z innym pasażerem, aby spróbować podnieść „bezwładną” kobietę z siedzenia. Przenieśli ją do innej części samolotu, gdzie rzekomo przeprowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową i użyli defibrylatora. „Myślę, że w tym momencie już jej nie było” – stwierdziła Francesca - “Dlaczego nie zrobili tego pół godziny wcześniej”?
Zwłoki kobiety przykryto kocem. „Po prostu ją tam zostawili”
Następnie stewardessa zapytała, czy na pokładzie są lekarze. Minęło jednak kolejne pół godziny, zanim o zmianę miejsc poproszono pasażerów, łącznie z Franceską i jej mężem, a zwłoki kobiety przeniesiono z powrotem do rzędu siedzeń i przykryto kocem.
Kiedy samolot wylądował, kazano wszystkim pozostać na miejscach, podczas gdy ekipy ratunkowe zajmowały się martwą kobietą. Francesca stwierdziła, że linia lotnicza powinna była lepiej poradzić sobie z tą sytuacją. Zadaniem obsługi jest wykonywanie resuscytacji, aż do momentu, gdy lekarz stwierdzi zgon. „Po prostu ją tam zostawili” – powiedziała. Linia Qatar Airways nie wydała jeszcze oświadczenia w tej sprawie.