Papieska pieczęć znaleziona w lesie. Niecodzienne odkrycie poszukiwacza skarbów
Spędzając wakacje nad Bałtykiem, często można spotkać osoby, przemierzające plaże, z charakterystycznymi urządzeniami do wykrywania metalu. Takie hobby lub czasami sposób na zarobek praktykuje dużo więcej osób, nie tylko w warunkach nadmorskich. Przedmioty, które można w ten sposób znaleźć, potrafią mocno zaskoczyć. Przekonał się o tym poszukiwacz skarbów, który w Siennicy Różanej w województwie lubelskim natrafił na przedmiot z połowy XVIII wieku.
Przypadkowe znalezisko
Pan Wojciech Werus, prezes Stowarzyszenia Historyczno-Poszukiwawczego "Wolica" z Izbicy, planował w lesie nieopodal Krasnegostawu szukać pamiątek z czasów I wojny światowej. Jego zdziwienie było tym większe, gdy szybko natrafił na dużo starszy przedmiot. - Na znalezisko trafiłem przypadkowo w niedzielę rano, tuż po rozpoczęciu poszukiwań. To był pierwszy, może drugi sygnał z wykrywacza metali. Przedmiot znajdował się 10, 15 centymetrów pod ziemią. Na początku nie wiedziałem, co znalazłem – tłumaczy Wojciech Werus, cytowany przez tvn24.pl.
Mowa o XVIII-wiecznej ołowianej bulli papieskiej. To nic innego jak dawna dwustronna pieczęć w kształcie medalionu. Stolica Apostolska za pomocą bulli, dołączonej do pergaminowego dokumentu za pomocą sznurka, podpisywała swoje listy i decyzje. Odkryty przedmiot pochodzi z lat 1740-1758. To na ten okres przypadał pontyfikat papieża Benedykta XIV, który wydał te bulle. Pieczęć wykonana ma średnicę ok. 3,8 cm, grubość ok. 0,5 cm i waży 62 gramy. Na awersie widoczne są wizerunki świętych Piotra i Pawła oraz krzyż, na rewersie imię papieża Benedykta XIV.
Pieczęć jest w dobrym stanie
Werus przekazał zabytek do urzędu konserwatorskiego wraz z informacjami o miejscu jego znalezienia. Pieczęć jest zachowana w dobrym stanie, przekazali przedstawiciele chełmskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Odkrycie przedmiotu tego typu ponoć nie zdarzyło się wcześniej w tej części Polski. Decyzją Lubelskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków bulla zostanie przekazana do zbiorów Muzeum Regionalnego w Krasnymstawie. Ma prędko trafić na ekspozycje stałą tej instytucji.
Nie pierwsze cenne odkrycie
Poszukiwacze ze Stowarzyszenia Historyczno-Poszukiwawczego "Wolica" mogą pochwalić się innymi cennymi przedmiotami znalezionymi podczas swoich eskapad. Wcześniej w ich ręce trafiły wczesnośredniowieczne toporki oraz sztylet z epoki brązu. Ich celem przede wszystkim jest poszukiwanie zabytków z początku XX wieku, których w okolicach Krasnegostawu jest naprawdę dużo.
- Działamy głównie na podstawie raportów carskiej armii, dzięki którym możemy podążać jej śladami i poszukujemy przedmiotów związanych z I wojną światową. Tutaj przechodził front, trwały intensywne walki, więc śladów z tego okresu jest bardzo dużo – wyjaśnia Werus.
Źródło: tvn24.pl
Czytaj więcej: Tak za darmo unikniesz środkowego fotela w Ryanairze. Banalnie prosty sposób