Ojciec zostawił córkę w samolotowej toalecie i opuścił pokład. "Po prostu zapomniało mu się"
Pasażerom niekiedy zdarza się zapomnieć drobnych przedmiotów, umieszczonych w kieszeni siedzenia. Bywają nie raz rozkojarzeni i w głowie mają jedną myśl, aby jak najszybciej wysiąść z samolotu. Tym razem jednak pewien mężczyzna z pokładu zapomniał zabrać swojej córki.
O sytuacji opowiedziała na TikToku stewardessa Monika, prowadząca profil @monicatworz, która na platformie gromadzi już ponad 260 tys. obserwujących.
Pasażer wyszedł z samolotu bez córki. Stewardessa była w szoku
O pracy stewardessy czy stewarda marzy wielu Polaków, szczególnie wielcy miłośnicy podróży i latania samolotem. Często przez różne sytuacje na pokładzie ich cierpliwość zostaje poddana próbie. Zdarzają się bowiem takie, które potrafią wyprowadzić z równowagi, jednak pracownicy są odpowiednio szkoleni, by wiedzieć, jak powinni się zachować w przypadku gdy np. na pokładzie pojawi się konflikt między pasażerami. Nierzadko są również świadkami nietypowych i zaskakujących sytuacji.
Stewardessa Monika bardzo chętnie dzieli się z obserwatorami swoimi doświadczeniami i szokującymi zdarzeniami w podróżach. W jednym ze swoich filmów poruszyła historię zapominalskiego pasażera, który zwyczajnie zostawił swoje dziecko w samolocie. “Zawsze gdy myślę, że w tej pracy nic mnie już nie zdziwi” - czytamy w opisie pod filmem.
Dziewczynka chciała tylko skorzystać z toalety na pokładzie samolotu
- Sytuacja wydarzyła się już po odbytym locie, kiedy zostali już podłączony rękaw i pasażerowie wychodzili z samolotu. Podeszła do nas dziewczynka, która chciała skorzystać z toalety, więc pokazaliśmy jej, gdzie się znajduje. Miała ok. sześciu, siedmiu lat. Chwilę po tym, jak ta dziewczynka weszła do toalety, miałam wrażenie, że jej tata wychodzi z samolotu - opowiada stewardessa.
Jak tylko dziewczynka wyszła z toalety, okazało się, że na pokładzie nie ma jej taty. Nie zaczekał na nią nawet w podłączonym rękawie. Załoga nie zamierzała zostawić małej pasażerki samej sobie. Razem z obsługą poczekała, aż wszyscy podróżni opuszczą samolot, by można było odprowadzić ją do kontroli paszportowej.
Mała pasażerka była bardzo spokojna i udało jej się znaleźć tatę
-Ta dziewczynka była jak na swój wiek bardzo dojrzała i niewzruszona całą sytuacją. Powiedziała: “Na pewno już wyszedł. Po prostu zapomniało mu się” - wyjawiła stewardessa Monika. W momencie gdy jedna osoba z personelu prowadziła dziewczynkę do punktu kontroli, pojawił się jej tata, który zorientował się, że na pokładzie nie był sam.