Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Polska > Ojciec zostawił 10-latkę samą w górach. "Miała sama zejść i znaleźć sobie transport"
Natalia Księżak
Natalia Księżak 26.07.2023 13:42

Ojciec zostawił 10-latkę samą w górach. "Miała sama zejść i znaleźć sobie transport"

10-latka sama góry
Fot. Canva

Do zdarzenia doszło we wtorek po południu. Dziewczynka została zauważona przez przewodnika, który prowadził grupę harcerzy. Podczas wycieczki zauważył, że za jego grupą idzie dziewczynka, której nie towarzyszy nikt dorosły. Okazało się, że ojciec dziewczynki polecił jej samemu zejść ze szlaku i znaleźć transport do Wetliny.

Ojciec sam ruszył dalej drogą na szczyt wraz z młodszymi dziećmi. Na miejsce wezwano patrol policji.
 

10-latka zostawiona bez opieki w Bieszczadach

Przewodnik wraz z grupą harcerzy wędrował z Połoniny Wetlińskiej na Przełęcz Wyżną w Bieszczadach. Dziecko podążało samotnie za jego grupą. Dziewczynka nie chciała wyjawić harcerzom, jak się nazywa ani gdzie mieszka, a pytana o rodziców odparła, że "są w górach na szlaku, ale nie wie, gdzie dokładnie".

Na miejsce przybył patrol policji. 10-latka wyjawiła wtedy, że pochodzi z Warszawy i dzień wcześniej przyjechała w góry z ojcem i młodszymi braćmi. 
 

Ojciec dziecka sam ruszył w góry

Dziewczynka nie miała sił, by iść dalej zaplanowaną przez ojca trasą. Mężczyzna polecił jej, by zeszła sama i znalazła sobie transport, a on poszedł dalej.

"Rodzina wybrała się na Połoninę Wetlińską, ale na szczycie dziewczynka poczuła się zbyt zmęczona, by iść dalej szlakiem czerwonym, jak planował ojciec i poprosiła, że chciałaby wrócić do schroniska w Wetlinie, gdzie mieszkali. Wówczas ojciec polecił jej, by sama zeszła ze szczytu a następnie znalazła sobie jakiś transport do Wetliny, sam zaś poszedł z młodszymi dziećmi dalej, wcześniej zaplanowaną trasą" – podaje policja.
 

Policja apeluje o rozwagę na górskich szlakach

Policja skontaktowała się z matką dziewczynki i przekazała jej córkę. Ojcem, jak zapowiadają policjanci, zajmie się sąd rodzinny.

"Po raz kolejny apelujemy o zachowanie rozsądku podczas wakacyjnego wypoczynku. Pamiętajmy, że wypoczynek w górach daje dużo dobrego, ale niesie też konkretne zagrożenia. Przemierzając górskie szlaki, piechurzy mierzą się z żywiołem, którego pod żadnym pozorem nie można lekceważyć. (…) Dlatego absolutnie niedopuszczalnym jest, aby po górskich szlakach dzieci wędrowały samotnie - grozi im zbyt wiele niebezpieczeństw!" - dodaje policja.