Ograniczenia w podróżowaniu tylko w dwóch przypadkach? Są nowe badania. Ujawnili zaskakujące wyniki
Z tego artykułu dowiesz się:
-
kto zajął się przeprowadzeniem badania
-
w jaki sposób zostało wykonane
-
jakie wnioski pojawiły się po analizie
Ograniczenia w podróżowaniu sprawiły wiele trudności w tym roku. Było to także uderzenie w branżę turystyczną, która musi zmagać się z kryzysem. Pojawia się więc pytanie - czy obostrzenia są nieuniknione w celu zapewnienia bezpiecznej podróży? Sprawdzili to specjaliści.
Czy ograniczenia w podróżach są potrzebne?
Badania przeprowadził zespół kierowany przez prof. Marka Jita z London School of Hygiene and Tropical Medicine. Ustalenia pokazują, gdzie ograniczenia w podróżowaniu będą miały duży wpływ na spowolnienie lokalnej transmisji, a gdzie będzie on niewielki.
W celu uzyskania dobrych wyników autorzy wykorzystali szczegółowe dane dotyczące przewozów lotniczych i porównali liczbę spodziewanych przypadków COVID-19 pochodzących z lotów międzynarodowych z liczbą zakażeń wynikających z przenoszenie choroby w danych krajach.
Wyniki opierały się na tym, jak importowane przypadki COVID-19 wpłynęłyby na tempo wzrostu lokalnej epidemii, przy użyciu szacowanego wskaźnika R dla poszczególnych krajów. W miejscach, w których przypadki z importu stanowiły ponad 10 proc. zakażeń w poszczególnych krajach, uznano, że mają one duży wpływ na wzrost epidemii.
Z kolei w państwach, w których przypadki z importu stanowiły mniej niż 10 proc. zakażeń uznano, że wpływ na wzrost epidemii jest zwykle niewielki, podczas gdy te poniżej 1 proc. miałyby prawie niewykrywalny wpływ na rozmiary epidemii.
Według ekspertów gdyby w maju tego roku nie zastosowano ograniczeń w przemieszczaniu się, importowane przypadki COVID-19 stanowiłyby w większości krajów ponad 10 proc. zakażeń. Wiadomo jednak, że stanowiły nie więcej niż 10 proc zakażeń w 34 ze 136 krajów i mniej niż 1 proc w czterech.
Wnioski z badania są więc takie, że restrykcje dotyczące podróży międzynarodowych były najbardziej skuteczne w ograniczaniu lokalnego przenoszenia wirusa we wcześniejszych stadiach pandemii.
Badacze uważają, że ograniczenia w podróżowaniu nie powinny być jednolite. Państwa powinny wziąć pod uwagę dane dotyczące lokalnych infekcji i wskaźników wzrostu epidemii oraz liczbę podróżnych przybywających z krajów silnie dotkniętych COVID-19.
Z analizy można wywnioskować również, że restrykcje miały najlepsze działanie we wczesnym stadium pandemii. Wynik badania skomentował ekspert z London School of Hygiene and Tropical Medicine.
- Zdajemy sobie sprawę, że środki te wiążą się z wysokimi kosztami ekonomicznymi i społecznymi, dlatego ważne jest, aby rządy stosowały ograniczenia w podróżowaniu w ukierunkowany sposób. Przed wprowadzeniem ograniczeń powinny uwzględniać dane dotyczące lokalnych infekcji, tempo wzrostu epidemii i liczbę podróżnych przybywających z krajów silnie dotkniętych wirusem - powiedział profesor Jit.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Źródło: Tanie loty