Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze okiem turystów polska europa świat poradnik podróżnika archeologia quizy
Turysci.pl > Polska > Nocna akcja polskich służb na morzu. Ewakuowano pasażera z promu
Marlena Kaczmarek
Marlena Kaczmarek 04.07.2023 12:55

Nocna akcja polskich służb na morzu. Ewakuowano pasażera z promu

Stena Line
fot. Canva/ Twitter Stena Line

W nocy z poniedziałku (3 lipca) na wtorek w trakcie rejsu z Karlskrony do Gdyni doszło do groźnej sytuacji na pokładzie. Jeden z pasażerów został przetransportowany helikopterem ratunkowym do szpitala. 

Sezon wakacyjny powoli się rozpoczyna. Dużą popularnością cieszy się oferta firmy Stena Line, która proponuje swoim klientom rejsy promem do Szwecji.

Incydent na promie

We wtorek rano Polska Agencja Prasowa poinformowała o groźnym indycencie, jaki miał miejsce podczas nocnego rejsu. Na pokładzie promu płynącego z Karlskrony do Gdyni stan zdrowia jednego z pasażerów się pogorszył. 

Rzeczniczka Stena Line oznajmiła, że mężczyzna natychmiast otrzymał pomoc medyczną na pokładzie, jednak jego stan nie ulegał poprawie, stąd też zadecydowano o wezwaniu helikoptera ratowniczego. Akcję ewakuacyjną przeprowadziła drużyna SAR z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach. 

Nocna akcja ewakuacyjna przy użyciu helikoptera

- W chwili podjęcia poszkodowanego prom znajdował się ok 50 mil morskich na północ od Ustki - relacjonował i dodał, że pasażera z objawami obrzęku płuc ewakuowano na stały ląd, a następnie przewieziono do szpitala - powiedział rzecznik Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej kmdr ppor. Marcin Braszak. Akcja wydarzyła się między północą a 2:20. 

Była to 20. tego typu akcja ratownicza przy użyciu helikoptera. Mimo groźnie wyglądającej sytuacji, rejs nie uległ opóźnieniu, a akcja sprowadzenia mężczyzny do szpitala przebiegła sprawnie. 

Śmierć na promie Stena Line

W czwartek 29 czerwca na promie wycieczkowym Stena Line płynącym z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony doszło do olbrzymiej tragedii. Matka z 7-letnim synem znaleźli się za burtą. Po godzinnej akcji ratownicy wyłowili z wody dwie osoby. Niestety, w piątek rano służby poinformowały, że zarówno 36-latka, jak i jej syn zmarli.