Nietypowy turysta na tatrzańskim szlaku. Mimo upału dotarł aż do Murowańca!
Lato w pełni, a wraz z pogodą i długim weekendem na tatrzańskich szlakach pojawiły się tłumy turystów. Pośród nich wędrował również nietypowy czworonożny piechur. Dzielnie dotarł aż do Murowańca.
Podczas wakacji na tatrzańskich szlakach można zauważyć niejedną nietypową rzecz. W najbliższym czasie wiele osób będzie zmierzało w kierunku Hali Gąsienicowej, gdzie zakwitła wierzbówka kiprzyca. W to miejsce udał się również czworonożny turysta.
Pies zawędrował do Murowańca
We wtorek 15 sierpnia na turystów odwiedzających Halę Gąsienicową i schronisko Murowaniec czekał bardzo nietypowy widok. Pośród turystów wesoło biegał dość duży brązowy pies.
Widok był bardzo nietypowy z dwóch powodów. Po pierwsze na zdecydowaną większość tatrzańskich szlaków nie można wchodzić z psami, Hala Gąsienicowa znajduje się na liście “miejsc zakazanych” dla zwierząt domowych. Dodatkowo energicznemu czworonogowi nie towarzyszył opiekun. Na szczęście jego losem szybko przejęli się turyści.
TPN zajął się psem. Właściciele pilnie poszukiwani
Losem psa przejął się również Tatrzański Park Narodowy. We wtorek na jego oficjalnym profilu w mediach społecznościowych pojawił się oficjalny wpis dotyczący znalezienia czworonoga.
"Właściciel pilnie poszukiwany! Psi turysta, nie zważając na upał, dotarł dzisiaj na Halę Gąsienicową. Właścicielu, napisz do nas!!" – poinformowali przedstawiciele parku. W sekcji komentarzy głos zabrała również turystka, która zajęła się zwierzęciem do momentu przybycia służb.
"Mega grzeczny, zszedł z mężem z przełęczy Karb" – poinformowała. Przy okazji podziękowała przedstawicielom parku i schroniska Murowaniec za opiekę nad psim turystą.
Jeśli właściciel psa taternika się nie znajdzie, zwierzę trafi do schroniska
TPN dodał, że pies zostanie przez strażników zwieziony do Zakopanego. Tam opiekę nad nim przejmie Straż Graniczna. Niestety, jeśli właściciel się nie odnajdzie, przygoda na tatrzańskim szlaku skończy się dla niego za kratami. Pies trafi bowiem do schroniska w Nowym Targu.