Niesamowite widowisko nad polskim niebem. W listopadzie jeden wieczór będzie szczególny

Niezwykłe zjawisko nad polskim niebem

Wielu co roku wyczekuje spadających gwiazd w sierpniu. Okazuje się, że podobne zjawisko pojawić się ma także w listopadzie. Co więcej, swoją aktywność rozpoczęło już 10 listopada, to jednak jego maksimum dopiero przed nami.

Leonidy to ostatni rój meteorów, który będzie można obserwować w tym roku. Kolejnych możemy się spodziewać dopiero w 2024 roku. Jeżeli warunki pogodowe będą sprzyjać, czeka nas prawdziwa noc spadających gwiazd. 

Deszcz meteorów w listopadzie

Leonidy to nic innego jak pozostałości materii, które wyrzuciła kometa okresowa 55P/Tempel-Tuttle. Niektórzy już zdążyli je zaobserwować, bowiem spadają w okresie pomiędzy 10 a 23 listopada. Prawdziwe maksimum natomiast przypada na 17 i 18 listopada. Nocne niebo przetnie wówczas nawet kilkadziesiąt spadających gwiazd. Zatem nie będzie trudno je dostrzec. Jednakże ich przelot będzie bardzo szybki, bo uzyskają prędkość do 72 km/s.

W nocy z 17 na 18 listopada ma spadać około 15 gwiazd na godzinę. Co prawda, sierpniowe Perseidy dają nawet 100 meteorów na godzinę, to jednak ci, którzy będą spoglądać w listopadowe niebo, nie będą zawiedzeni. Szczególnie gdy przegapili takie zjawisko latem. 

Gdzie będzie można obserwować spadające gwiazdy?

Na szczęście, Leonidy będzie mogła zobaczyć w zasadzie każda osoba mieszkająca w Polsce. Potrzebne będzie jednak bezchmurne niebo. Gdy ten warunek zostanie spełniony, najlepiej udać się na tereny oddalone nieco od centrum miast. Można także zaopatrzyć się w lornetkę bądź inny sprzęt do obserwacji nieba, jednak nie jest to konieczne.

W jakim kierunki skierować wzrok, by nie przegapić spadających gwiazd? Trzeba obserwować Gwiazdozbiór Lwa, znajdujący się na wschodzie.