Pilot musiał włamać się do samolotu przez okno. Wszystko przez głupią pomyłkę pasażera
W życiu nie wszystko idzie po naszej myśli. Przekonał się o tym pilot jednego z samolotów, który ze względu na zablokowane drzwi, musiał znaleźć inny sposób na to, by znaleźć się w kokpicie.
Piloci samolotów są darzeni bardzo dużym szacunkiem, a miejsce ich pracy - kokpity owiane są dużą tajemnicą. Jak się okazuje, w niektórych przypadkach można zwiedzić to łudząco przypominające statek kosmiczny miejsce.
Pasażer zablokował drzwi do kokpitu
Media w Stanach Zjednoczonych huczały o bardzo niecodziennej sytuacji, do jakiej doszło 24 maja w San Diego. Jeden z pasażerów przez przypadek zablokował drzwi i choć wydaje się to na pozór normalną sytuacją. Miała ona nietypowe konsekwencje.
Drzwi zablokowały się po tym, jak personel pokładowy i pasażerowie znaleźli się w środku. Jeden z podróżnych miał przypadkowo zamknąć wrota kokpitu gdy wchodził do toalety
Pilot znalazł inny sposób na wejście do samolotu
Jak czytamy na portalu Fly4free.pl, linia lotnicza Southwest Airlines potwierdziła zaistniałą sytuację. Drzwi do kokpitu pilota zostały przypadkowo zamknięte, jednak w środku nie było jeszcze pilotów Boeinga 737.
Dowódca samolotu wszedł na pokład… przez okno. Jeden z członków personelu naziemnego użyczył pilotowi schodów, po których mógł się wspiąć do swego miejsca pracy.
Tylko osiem minut opóźnienia
Jak się okazuje, mimo nietypowego incydentu, samolot miał jedynie osiem minut opóźnienia. - To niesamowite, że ten pilot zrobił wszystko, co w jego mocy, aby zrealizować ten lot. Wyruszyliśmy zaledwie osiem minut po czasie. Imponujący wysiłek ze strony Southwest Airlines - napisał na Twitterze autor kultowego zdjęcia.
- Jak widać na zdjęciu, jeden z naszych pilotów odblokował drzwi po wejściu do kabiny załogi przez okno. Lot wystartował zgodnie z planem przed tym pracowitym i obfitym w letnie podróże weekendem w Stanach Zjednoczonych. Nie mamy nic do dodania oprócz podziękowań za zawsze imponującą pracę zespołową naszych ludzi, którzy służą naszym klientom - napisała linia w swoim oświadczeniu.
