Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Lotniska i linie lotnicze > Nie mogli wrócić do Polski. "Pilot Wizz Aira nie mógł wylądować"
Natalia Księżak
Natalia Księżak 15.03.2024 07:38

Nie mogli wrócić do Polski. "Pilot Wizz Aira nie mógł wylądować"

Wizz Air
fot. Redakcja Turyści

Cały dzień spędzony w oczekiwaniu na lotnisku, bez żadnych informacji. Wszystko tylko po to, by dowiedzieć się, że lot zostaje odwołany. Taki koszmarny scenariusz przydarzył się ostatnio Polakom, którzy na pokładzie samolotu Wizz Aira mieli wrócić z Londynu do Krakowa. W całej historii nie to jest jednak najgorsze. “ Od obsługi lotniska dowiedzieliśmy się, że pilot nie mógł wylądować, bo był niedoświadczony” - ze zdziwieniem opowiada redakcji Turyści.pl pasażerka, pani Maria. W tym komunikacyjnym chaosie Wizz Air nabrał wody w usta.

Przewoźnik przeprasza. Tłumaczy też, że jest “bezpieczeństwo priorytetem numer jeden”, a całą sytuację argumentuje “warunkami pogodowymi”. Pasażerowie chcą dochodzić swoich praw, ale prawdopodobnie nie będą mogli liczyć na odszkodowanie…
 

Pasażerowie z Londynu nie mogli wrócić do Polski

- Mieliśmy wylecieć do Krakowa w poniedziałek o godzinie 8.20 rano z lotniska Londyn Luton. Długo czekałyśmy na informacje. Gdy w końcu podano numer bramki, udaliśmy się wszyscy na miejsce. Po chwili powiedziano jednak, że obsługa poda nam właściwy gate o 9.30 i może wylecimy o 10.30" - mówi redakcji Turyści.pl pani Maria z Krakowa.

- Wraz z siostrą czekałyśmy dalej. Kolejny numer wyświetlił się dopiero o 10.50 , po czym czekaliśmy znowu kolejne 30 minut. Cały czas tylko opóźnienia, opóźnienia, opóźnienia…” - dodaje turystka - w końcu dowiedzieliśmy się, że lot zostanie odwołany, ale powód był naprawdę kuriozalny…

Kuriozalne tłumaczenia linii lotniczej? "Pilot Wizz Aira nie mógł wylądować"

-Po raz kolejny wszyscy pasażerowie lecący do Krakowa musieli znów przejść przez całe lotnisko na gate 3. Było już grubo po południu. W końcu pojawiła się kobieta, nawet nie z Wizz Aira, tylko z obsługi lotniska, która miała nam wytłumaczyć całą sytuację. Okazało się, że czekaliśmy na samolot, który planowo miał przylecieć o 7.35 do Londynu. Ta maszyna wyleciała z Krakowa po 6 rano, ale w ogóle nie doleciała na lotnisko Luton. Dowiedzieliśmy się, że pilot nie mógł wylądować na tym lotnisku, bo był niedoświadczony i przeszkadzał mu wiatr!

Ciężko uwierzyć w wersję przedstawioną niedoszłym pasażerom. Bezpieczeństwo w lotnictwie jest najważniejsze, stąd w lotach komercyjnych na pokładzie zawsze znajduje się dwójka pilotów. Posiadanie dwóch wykwalifikowanych osób z przodu gwarantuje, że jeśli jeden pilot zostanie niezdolny do pracy, drugi będzie mógł bezpiecznie wylądować samolotem.

- Samolot zamiast na Luton, poleciał podobno na Gatwick. Pasażerowie z Krakowa nawet nie zostali tam wypuszczeni z samolotu. Podobno czekali na pokładzie, aż poprawią  się warunki. W końcu zawrócili do Polski. Od 6 rano do 12 krążyli samolotem! Dopóki oni nie dolecieli z powrotem do Krakowa, my nie mogliśmy od Wizz Aira dostać powiadomienia, że nasz lot będzie odwołany. Nie mogliśmy też zabookować nowych lotów. Byliśmy jedynym odwołanym połączeniem tego dnia, reszta miała co najwyżej małe opóźnienia - mówi z żalem pani Maria.
 

Wszystkie inne samoloty wzbiły się w powietrze. Wizz Air zasłania się pogodą

- Wizz Air nie zaproponował nam nic konkretnego. W międzyczasie dostaliśmy tylko bon na 4 funty na jedzenie, gdzie najtańsza kanapka w sieciówce kosztuje 9 funtów. Po długim oczekiwaniu, na skrzynkach mailowych podano informację, że lot do Krakowa zostanie odwołany z powodu “warunków pogodowych".

- Zaczęliśmy wszyscy nerwowo szukać nowego rozwiązania. Z siostrą zarezerwowałyśmy sobie na własny koszt nowe bilety, tym razem z Gatwick o 20.45, bo tego dnia musiałyśmy koniecznie być w Krakowie. Przypominam, że miałyśmy wylecieć o 8 rano. Na lotniskach spędziłyśmy więc cały dzień. Teraz chcemy się ubiegać o zwrot pieniędzy, także za kolejny bilet i o odszkodowanie - dodaje turystka z Krakowa. 
 

Co w przypadku odwolania lotu z powodu pogody?

Choć turyści niczym nie zawinili, to zwrot poniesionych kosztów może nie być taki oczywisty. Linie lotnicze często nadużywają argumentu dotyczącego złych warunków pogodowych - w takim przypadku pasażerom w teorii nie przysługuje odszkodowanie. Wynika to z rozporządzenia Komisji Europejskiej z 2004 roku, które uznaje złe warunki atmosferyczne za wyjątkowe okoliczności, w pełni niezależne od linii lotniczych. Czy w tym przypadku tak rzeczywiście tak było?

Okazuje się, że tego dnia, zgodnie z danymi Flightradar24, między godziną 8, a 9 rano połączenie Wizz Air z i do Krakowa było jedynym odwołanym na lotnisku London Luton. Bez większych problemów startowały nie tylko inne linie lotnicze, ale także inne samoloty Wizz Aira. Dlaczego więc wiatr uniemożliwił lądowanie tylko tej jednej maszyny?

O wyjaśnienia w sprawie warunków pogodowych i “niedoświadczonego pilota” zwróciliśmy się natychmiast do węgierskiego przewoźnika. Turystki czekają także na odpowiedź dotyczącą zwrotu poniesionych kosztów.  Poniżej zamieszczamy komentarz Wizz Air w tej sprawie:

- W Wizz Air najważniejszym priorytetem jest bezpieczeństwo i komfort naszych pasażerów. Chcemy zapewnić naszych klientów, że wszyscy piloci Wizz Air przechodzą rygorystyczne szkolenia i posiadają wysokie kwalifikacjie i doświadczenie, aby zapewnić bezpieczne lądowanie nawet w trudnych warunkach pogodowych. Wizz Air szczerze przeprasza klientów, których dotknęły zakłócenia w podróży, jednak warunki pogodowe są poza naszą kontrolą, ale bezpieczeństwo naszych pasażerów i załogi jest naszym priorytetem numer jeden.