"Na zewnątrz jest wściekły tłum". Wpadli na lotnisko i zaatakowali samolot pełen ludzi
W nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do dantejskich scen z udziałem samolotu, którym podróżowali Żydzi z Tel Awiwu. Podczas międzylądowania na płytę lotniska nagle wtargnął wściekły tłum, który ruszył w kierunku samolotu.
Do przerażających scen doszło na lotnisku w Machaczkale, stolicy Dagestanu, republiki wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej. Dziki tłum nie znalazł się tam przez przypadek. Wszystko było wcześniej zaplanowane.
Skrzyknęli się w mediach społecznościowych i ruszyli na samolot
Jak informuje Onet, powołując się m.in. na kanały na Telegramie, a także miejscowe media, do dantejskich scen na lotnisku doszło ok. godziny 19 czasu lokalnego w niedzielę 29 października. Grupa minimum kilkudziesięciu mężczyzn miała za pośrednictwem kanałów Telegramu skrzyknąć się, aby nie pozwolić "uchodźcom z Tel Awiwu" opuścić samolotu. Dodajmy, że Dagestan jest w większości republiką muzułmańską.
Z relacji, które trafiły do sieci, wynika, że mężczyźni po wtargnięciu na płytę lotniska od razu ruszyli w kierunku samolotu. Niektórzy twierdzą, że część napastników wspięła się na skrzydła samolotu. – Szanowni państwo, mówi dowódca. Prosimy o zajęcie miejsc i niepróbowanie otwierania drzwi samolotu. Na zewnątrz jest wściekły tłum, który nie wie, skąd przybyliśmy i dlaczego – miał poinformować pasażerów pilot.
"Allahu Akbar" na lotnisku w Dagestanie
Do akcji wkroczyły miejscowe służby porządkowe. Jednak ich zadanie nie było łatwe. Protestujący mieli wtargnąć m.in. na dach lotniska, a także wyważać drzwi w terminalu, czy niszczyć bariery. Chcieli również "kontrolować" samochody opuszczające teren lotniska. Szturmujący lotnisko mężczyźni mieli wykrzykiwać hasła "Allahu Akbar", a także "Bóg jest największy". Grupa strajkujących zaatakowała również radiowóz, próbując go przewrócić.
Całe zajście zostało potępione przez miejscowe władze. "To brak odwagi, aby czekać jako tłum na nieuzbrojonych ludzi, którzy nie zrobili niczego zabronionego" – napisał na Telegramie przywódca Dagestanu Siergiej Mielikow.
Dziki tłum zaatakował samolot. 20 osób rannych
W rozmowie z Reutersem miejscowe władze przyznały, że w trakcie zamieszek i ich tłumienia rannych zostało 20 osób. Dwie mają być w stanie krytycznym. Przedstawiciele Dagestanu dodali, że w wyniku zamieszania nie ucierpiał żaden z pasażerów samolotu z Tel-Awiwu.
Na czas zamieszek lotnisko było całkowicie zamknięte. Dopiero po opanowaniu sytuacji możliwe było przywrócenie ruchu samolotów. Wiadomo również, że na razie nie doszło do żadnych aresztowań. Jednak w przyszłości może się to zmienić, ponieważ lokalne władze wszczęły śledztwo związane z protestami.
