Na Dolnym Śląsku nagle zatrzęsła się ziemia. Sześć osób poszkodowanych
3 stycznia w środę w Lubinie na Dolnym Śląsku doszło do wstrząsu, w wyniku którego sześć osób zostało poszkodowanych. Ziemia zatrzęsła się w kopalni należącej do KGHM Zakładów Górniczych.
Życiu górników nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wstrząs w kopalni w Lubinie
W środę w Lubinie doszło do wstrząsu o sile górniczej "szóstki". Jak podało radio RMF FM, akcja wycofywania górników przebiegła sprawnie i zakończyła się przed południem.
W miejscu, w którym doszło do wstrząsu przebywało siedmiu górników, sześciu z nich zgłosiło obrażenia.
Trzech górników odniosło poważniejsze obrażenia
Radio RMF FM poinformowało, że poszkodowani trafili pod opiekę ratowników medycznych. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Rzeczniczka prasowa spółki KGHM Polska Miedź Sylwia Jurgiel wskazała w rozmowie z radiem, że wstrząs powstał samoistnie. - Trzech odniosło poważniejsze obrażenia, trzech takie lżejsze, o ich hospitalizacji bądź wypuszczeniu do domów będą oczywiście decydować lekarze - dodała rzeczniczka.
W rejonie Lubina wstrząsy to normalność
- Tąpnięcie było rano. Wszystkie bombki na choince się zatrzęsły, meble zaczęły skrzypieć. Leżałem jeszcze na łóżku i czułem, jak się rusza. Drzwi w szafie przesuwnej się ruszyły - powiedział w rozmowie z portalem Turyści.pl mieszkaniec Lubina, pan Wojciech.
Ze względu na obecność i eksploatację kopalni, w Lubinie, jak i w pobliskich Polkowicach, Rudnej i Głogowie stosunkowo często dochodzi do wstrząsów.