Widzisz, że morze gwałtownie się cofa? Lepiej natychmiast opuścić plażę, ogromne niebezpieczeństwo
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Jak wyglądało najtragiczniejsze w skutkach tsunami
-
Co zwiastuje nadejście wielkiej fali
-
Jak się zachować, gdy do lądu zbliża się tsunami
Wczasy nad ciepłym morzem to najlepsze lekarstwo na chłód polskiej zimy. Wybierając się do jednego z regionów, gdzie aktywność sejsmiczna i wulkaniczna jest dosyć duża, musimy szczególnie uważać. Nawet w Europie może dojść do powstania tsunami , które niszczy wszystko na swojej drodze.
Wielka tragedia jest nadal żywa w pamięci ludzi
O wielkiej tragedii mieszkańców i turystów spowodowanej nadejściem tsunami słyszeliśmy już nie raz. Trudno zapomnieć o wydarzeniach z końca grudnia 2004 r., gdy podwodne trzęsienie ziemi na Oceanie Indyjskim było tak silne, że woda wdarła się głęboko na ląd, zabierając wszystko ze sobą.
Trzęsienie ziemi o sile 9,1 do 9,3 stopni w skali Richtera trwało zaledwie 10 minut , jednak tsunami, które wtedy powstało, niszczyło kolejne państwa. Najpierw była Sumatra, potem dalsza część Indonezji, Malediwów, Sri Lanka i Indie. Wysokie fale uderzyły nawet w afrykańską Somalię.
Zginęło wtedy ok. 294 tys. osób, a ponad 2 miliony musiało opuścić swoje domy. Na wyspach przebywali także turyści, których fala zastała na plaży i w hotelach. Dziś już wiemy, że można było ochronić niemal wszystkich, jednak zabrakło informacji i zdecydowanego działania.
Morze odsłania dno? Zaraz nadejdzie wielka fala
Jednym z najłatwiejszych do zaobserwowania sygnałów, jest gwałtowne cofnięcie się morza . Zanim nadejdzie tsunami, woda ucieka daleko od stałej linii brzegowej, odsłaniając rośliny, a nawet pozostawiając ryby na piasku.
Jeśli jesteście na wakacjach i widzicie, że morze czy ocean znikają daleko na horyzoncie, lepiej zabrać najważniejsze rzeczy uciekać w głąb lądu. Czasu może być niewiele, a ukrycie się w budynku często nie wystarczy.
Zwykle w takich przypadkach zostaniemy ostrzeżeni przed zbliżającym się niebezpieczeństwem , a obsługa hotelu czy pilot wycieczki wskaże nam bezpieczne miejsce. Jeśli jednak zwiedzacie na własną rękę, taki sygnał może być jedynym, jaki otrzymacie.
Ministerstwo ostrzega
- Jest to seria nadzwyczajnie dużych fal wywołanych podwodnym trzęsieniem ziemi lub wybuchem wulkanu. Fale przemieszczają się z prędkością kilkudziesięciu kilometrów na godzinę i osiągają nawet 30 metrów wysokości. Tsunami może trwać przez kilka godzin - tak wyjaśnia tsunami Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Na stronie MSZ można znaleźć wskazówki, które ratują życie w przypadku wystąpienia tsunami. Najważniejsze jest oczywiście słuchanie komunikatów i podążanie do najwyższego miejsca w okolicy, położonego jak najdalej od brzegu. Wcześniej warto mieć spakowane dokumenty, które w każdej chwili można chwycić, a także znać plan ewakuacji.
Gdy wielka fala już nadejdzie, lepiej unikać pojazdów i uszkodzonych budynków czy mostów. Wszystko może być dla nas śmiertelnym zagrożeniem, dlatego najlepiej jest uciekać pieszo. Będąc w tym czasie na morzu, zamiast dopływać do brzegu, należy kierować się w stronę otwartego oceanu, ponieważ woda sama w sobie nie jest tak niebezpieczna, jak miotane nią przedmioty.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Fot. Phuket po przejściu tsunami/commons.wikimedia.org/Milei.vencel/CC BY-SA 3.0/ https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en
Źródło: Wikipedia, gov.pl