Fatalne wieści z Morskiego Oka i pilny apel do wszystkich turystów. Zdecydowanie odradzamy zwiedzanie
Z tego artykułu dowiesz się:
jakie warunki panują w Tatrach
przed czym przestrzega TPN
kiedy poprawi się pogoda
Jeszcze wczoraj, 27 grudnia, nad Morskim Okiem spacerowali turyści, korzystając z bezchmurnego nieba i ostatniego dnia wolnego. Warunki nie należały do najłatwiejszych, lecz nikogo to nie zrażało. Pojawiło się kilka wypadków, ale wszystko dobrze się skończyło.
Droga nad Morskie Oko jest nieprzejezdna
Poniedziałek okazał się o wiele bardziej niebezpieczny, jakby pogoda próbowała zatrzymać wszystkich w domach. Mimo złych warunków część osób wyruszyła na szlaki, a jeden z traperów zabłądził jeszcze przed świtem i doznał poważnego wypadku.
Największym problemem jest silny wiatr. Halny osiąga w porywach prędkość ponad 150 km/h, co jest wystarczające, by łamać drzewa i zrywać dachy. Na trasie do Morskiego Oka powalone drzewa uniemożliwiały przejście.
Wstrzymano ruch wozów konnych, a turystom zalecono zmianę planów. Spacery po górach wiążą się z ogromnym niebezpieczeństwem, ponieważ w każdej chwili można zostać uderzonym przez upadające drzewo czy niesione wiatrem przedmioty.
- Wiejący w Tatrach wiatr halny powalił wiele drzew na drogę prowadzącą do Morskiego Oka. Traktem nie da się przejść. Tatrzański Park Narodowy (TPN) wstrzymał sprzedaż biletów, a turyści proszeni są o rezygnację z planów wycieczkowych – poinformowała Paulina Kołodziejska z TPN cytowana przez RMF 24.
Służby w parku narodowym starają się uprzątnąć wszystkie przeszkody z drogi, lecz silny wiatr nie ustępuje i łamie kolejne drzewa. Dopóki pogoda się nie poprawi, lepiej trzymać się z daleka od rzeczy, które mogą nam spaść na głowę.
Silny wiatr nie zachęca do spacerów
Halny na Kasprowym Wierchu osiąga prędkość w porywach do 140 km na godzinę. Prognozy pogody nie są korzystne - wiatr może jeszcze przybrać na sile. Nawet w Zakopanem porywy wiatru przekraczają 70 km/h.
Turyści raczej się o tym nie przekonają. Krupówki świecą pustkami, a narciarze wyjechali wraz z zamknięciem stoków. Wszyscy czekają na poprawę pogody i możliwość skorzystania z noclegu w górach.
Strażacy z Zakopanego w poniedziałek byli wzywani 20 razy w związku z szalejącym żywiołem. Główną przyczyną były powalone drzewa, jednak w Kościelisku doszło do poważnych uszkodzeń. Wiatr zerwał fragment dachu z domu mieszkalnego.
Pogoda ma ulec zmianie w środę, gdy wiatr halny znacznie osłabnie. Już w sylwestra, który wypada w czwartek, zaczną się opady śniegu, które pięknie przystroją okolicę na powitanie nowego roku. Niestety nie wszyscy będą mgli to zobaczyć - turystów na Podhalu praktycznie już nie ma.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Fot. commons.wikimedia.org/kallerna/CC BY-SA 4.0/https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/deed.en
Źródło: RMF 24