Wyszukaj w serwisie
turystyka Lotniska i linie lotnicze polska świat poradnik podróżnika quizy
Turysci.pl > Lotniska i linie lotnicze > "Matka zostawiła dziecko w samolocie". Oto największe grzech Polaków na wakacjach
Natalia Księżak
Natalia Księżak 04.06.2024 18:40

"Matka zostawiła dziecko w samolocie". Oto największe grzech Polaków na wakacjach

samolot
fot. Redakcja Turyści

Babcie, które w torebkach ukryły nalewki; matka, która zapomniała dziecka z samolotu czy inwalida, który cudownie wstał z wózka… - to tylko niektóre historie z pokładu samolotu, które zdradza polska stewardessa. Przez 17 lat pracy widziała naprawdę wiele…

Wszystkie te historie łączy jedno-największy grzech, jaki Polacy popełniają na wakacjach.

Wakacyjne grzeszki. Polacy wciąż popełniają ten błąd

Teresa Grzywocz to stewardessa z 17-letnim stażem.  Kobieta przyznaje, że spośród tysięcy trudnych przypadków z jakimi miała do czynienia na pokładzie, najczęściej winnymi  byli pijani pasażerowie, którzy nie potrafią nad sobą panować.

“Często pasażerowie [przyp. red] zapominają, że alkohol na wysokości działa zdecydowanie szybciej. I gdy na ziemi, po wypiciu dwóch, trzech drinków nie czujemy dużej różnicy, w samolocie w związku ze zmianą ciśnienia różnie bywa” - tłumaczyła stewardessa. Z mocnymi trunkami wiąże się niejedna, zaskakująca historia…

Czy można przewozić alkohol w bagażu podręcznym? Dla stewardessy sprawa jest oczywista

Z opowieści pracownicy linii lotniczej wynika, że problemy po alkoholu to domena nie tylko młodych mężczyzn i imprezowiczów. "Pamiętam grupę starszych pań, które w torebkach ukryły nalewki i co jakiś czas wyciągały buteleczki i sobie popijały. Były wyraźnie rozbawione. Wniesienie własnego alkoholu na pokład jest nielegalne. Nie możemy na to pozwalać, kilka razy więc podchodziłyśmy do nich i prosiłyśmy, żeby przestały. Niestety długo nie reagowały na nasze prośby, dlatego w końcu musiałam je poprosić o oddanie wszystkich butelek - opowiada dziennikarzom gazeta.pl polska stewardessa.

“Podczas jednego z takich rejsów pewna matka przesadziła z ilością alkoholu na tyle, że zapomniała o własnym dziecku.  Pamiętam, że po wylądowaniu, gdy pasażerowie już wysiedli, a my zaczęłyśmy obchód, sprawdzałyśmy kabiny, czy wszystko zostało zabrane i nagle patrzymy, a tu w pustym samolocie siedzi dziecko. Po chwili przybiegła matka. Dopiero w autobusie zorientowała się, że o kimś zapomniała” - wspomina stewardessa.

"Czasem alkohol potrafi też zdziałać cuda". Stewardessa ujawnia historię z pokładu samolotu

Wnoszenie alkoholu na pokład samolotu to notoryczne przewinienie podróżujących i jeden z największych grzeszków Polaków na wakacjach. “Pasażerowie nie tylko kupowali u nas na pokładzie alkohol, ale mieli też własny. Trzeba nazwać rzecz po imieniu, te wakacyjne to najbardziej pijane loty. A szczególnie te lecące do Egiptu” - ocenia Polka.

“Czasem alkohol potrafi też zdziałać cuda. Jeden z mężczyzn tak intensywnie raczył się whisky, że choć przyjechał do samolotu na wózku inwalidzkim, to już wyszedł o własnych siłach. Najwyraźniej alkohol może uleczyć” - komentuje z nutą humoru pracownica linii lotniczej.

 

Powiązane
Chorwacja klif
Turyści jadący do Chorwacji powinni to wiedzieć. Za zwykłe zachowanie można dostać wysoki mandat
kurort nad Bałtykiem
Ten kurort nad Bałtykiem będzie hitem wakacji 2025. Polaków nie odstraszają nawet wysokie ceny