Polskie lotniska w końcu ujawniły całą prawdę. Fatalne wiadomości dla turystów
Lotnisko w Polsce czeka drastyczna rewolucja, która może mieć mnóstwo ofiar. Trudna sytuacja dotyczy wielu obiektów na terenie całego kraju, o czym poinformował Związek Regionalnych Portów Lotniczych. Nadchodzi poważny kryzys, a z nim przyjdzie fala zwolnień. Ocenia się, że niektóre lotniska już znalazły się na skraju bankructwa. O szczegółach alertu donosi serwis RMF24.
W czasach pandemii koronawirusa lotnisko to jeden z obiektów, który obciążony jest dużymi stratami. Sektor turystyczny – w tym między innymi branża lotnicza – otrzymały ogromne ciosy. Podczas lockdownu wiele lotów było zawieszonych, niektóre połączenia nie kursują do dzisiaj. Ta sytuacja sprowadziła na polskie regionalne porty lotnicze wielki kryzys, który może zakończyć się falą zwolnień.
Lotnisko w Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku – to tylko kilka z zagrożonych portów lotniczych w Polsce. Dramatyczna sytuacja spowodowana pandemią
Takie obiekty jak lotnisko w Gdańsku, Wrocławiu, Poznaniu czy podwarszawskim Modlinie odczuły dotkliwe skutki pandemii. Jak informuje serwis RMF24, te lotniska (oraz kilka innych), zanotowały pojawienie się ponad 60 procent mniej podróżnych. Niepokojąca sytuacja panuje również w Katowicach, Lublinie czy Bydgoszczy. Trwający 108 dni zakaz lotów do Polski sprawił, że portom grozi bankructwo, co w alercie przekazał Związek Regionalnych Portów Lotniczych.
Lotniska czekają na pomoc finansową ze strony państwa. Eksperci twierdzą, że jednorazowe wsparcie nie rozwiąże jednak problemu i dramatyczna sytuacja wymaga wieloletniego programu. Niepokojące są też prognozy, według których na powrót dawnego ruchu pasażerskiego trzeba będzie czekać aż 4 lata. W bardzo trudnym położeniu znalazło się między innymi drugie co do wielkości lotnisko w Polsce.
Drugie co do wielkości lotnisko w Polsce w obliczu największego kryzysu w historii
Port Kraków-Balice to jedno z najbardziej dotkniętych pandemią lotnisk w Polsce. Z jego usług skorzystało o 69 procent mniej niż rok wcześniej. Według władz sytuacja już jest dramatyczna, a może być jeszcze gorzej. Prognozuje się, że najbliższy sezon zimowy będzie najgorszym okresem w historii lotniska.
– Od początku roku do końca września obsłużono tu 2,3 miliona pasażerów, to o połowę mniej niż w roku ubiegłym. Mamy czas bezwzględnych oszczędności i minimalizacji kosztów w każdym obszarze – słowa Natalii Vince z Kraków Airport cytuje RMF24.
– We wrześniu z usług lotniska skorzystało 247 tysięcy pasażerów. To o 69 proc. mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Ale wakacje pokazały, że zaufanie do lotów powraca. Pasażerowie dostosowali się do obostrzeń sanitarnych i w lipcu i sierpniu latali do kierunków południowych. Będziemy obserwować, jak funkcjonuje turystyka biznesowa, city break tak charakterystyczne dla Krakowa i turystyka religijna – dodaje Vince.
Niestety ogromny kryzys, który zagraża polskim portom regionalnym, może skończyć się tysiącami zwolnień. Sektor turystyczny w wielu przypadkach nie był przygotowany na tak wielkie straty, jakie przyniosła pandemia koronawirusa. W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o wstrząsających stratach, jakie może ponieść lotnictwo według amerykańskiej firmy. Mowa o 46 milionach miejsc pracy.
Źródło: RMF24
