Wsiedli do samolotu i polecieli "donikąd". W 10 minut sprzedali wszystkie bilety
Lot , który odbył się w Australii, to niebywały przykład tego, jak w kreatywny sposób można ratować dotkniętą kryzysem branżę lotniczą. Chociaż samolot leciał “donikąd”, bilety wyprzedały się w zaledwie 10 minut, co według Polsat News jest prawdopodobnie najszybciej wykupionym lotem linii Qantas. Skąd tak wielkie zainteresowanie tym niecodziennym rejsem?
Niedawno pasażerowie w Australii odbyli lot, który można określić jako “widmo”, bo chociaż samolot wystartował z lotniska w Sydney, to nie miał miejsca docelowego. Podróżni wysiedli dokładnie w tym samym miejscu, w którym oderwali się od ziemi. Mimo to wszystkie bilety sprzedano w 10 minut, a uczestnicy na brak atrakcji nie narzekają. Być może pomysł, z którego skorzystały linie Qantas, zyska większą popularność.
Lot nad Australią zachwycił pasażerów, którzy tęsknią za podróżami powietrznymi
Choć tajemniczy lot skończył się w tym samym miejscu, w którym się zaczął, akcja australijskiego przewoźnika okazała się świetnym posunięciem. Z powodu pandemii branża lotnicza ponosi ogromne straty, a eksperci prognozują jeden z największych kryzysów w historii. Linie Qantas wykazały się natomiast kreatywnością, przy okazji zapewniając pasażerom niemało rozrywki.
Podróżni przez 7 godzin lecieli samolotem boeing 787 i mogli obejrzeć z lotu ptaka najpiękniejsze miejsca Australii. Wśród nich pasażerowie zobaczyli słyną górę Uluru oraz Wielką Rafę Koralową. Udział w tej akcji wzięło 134 osoby oraz personel przewoźnika. Z relacji świadków wynika, że nie żałują wydanych pieniędzy, choć teoretycznie polecieli donikąd. Ceny wahały się od 787 do 3,7 tys. dolarów australijskich (od 2164 do 10,2 tys. złotych).
– Widoki były spektakularne. Wiedzieliśmy dzisiaj miejsca, których być może nigdy nie mielibyśmy okazji zobaczyć w ten sposób. Były tak blisko. Genialny pomysł – słowa jednego z pasażerów cytuje Polsat News.
Z wiadomości przekazanych przez Polsat News wynika, że nad podobnym rozwiązaniem zastanawia się już inny przewoźnik – Singapore Airlines. W jednym z naszych artykułów pisaliśmy o szczegółach poważnego kryzysu branży lotniczej, która może zakończyć się zwolnieniem 46 milionów osób.
Źródło: Polsat News