Łoś wbił się w samochód na Podkarpaciu. Zwierzę nie miało szans z rozpędzonym autem
We wtorek 3 października niedaleko Kowalówki na Podkarpaciu doszło do zderzenia łosia z nadjeżdżającym autem. Zwierzę nie przeżyło wypadku.
Do wypadku doszło we wczesnych godzinach porannych.
Łoś wbiegł pod nadjeżdżający samochód
We wtorek ok. godz. 6 rano nieopodal miejscowości Kowalówka na Podkarpaciu doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Łoś nagle wybiegł z lasu i ruszył wprost pod koła nadjeżdżającego audi. Zwierzę staranowało wóz. W wyniku wypadku łoś padł.
Łoś staranował szybę oraz dach samochodu. Na stronie internetowej policji pojawiły się zdjęcia, na których widać, co zostało z samochodu.
Kierowca został przewieziony do szpitala
Jak czytamy na stronie lubaczowskiej policji, samochodem kierował 24-letni mieszkaniec gminy Narol. Tuż po zdarzeniu na miejscu pojawiły się służby, a mężczyzna został przewieziony do szpitala.
Zdrowiu i życiu mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo. Skończyło się na szczęście jedynie na strachu.
Ważny apel policji ws. zwierząt
"Policjanci apelują do kierowców o wzmożoną czujność na drodze. Trasy wędrówek zwierząt bardzo często przecinają ciągi komunikacyjne. Kolizja z dzikiem, sarną czy łosiem może być bardzo niebezpieczna. Nie lekceważmy znaków ostrzegawczych, które uczulają na możliwość pojawienia się zwierząt leśnych" - dodano na stronie.