Stało się, nowe obostrzenia w Polsce. Dotyczą wszystkich Polaków, cios dla branży turystycznej
Kwarantanna dla wszystkich to coś, czego obawa się dużo mieszkańców Polski. Czy faktycznie zostanie wprowadzona? Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa, na której poinformowano, jakie nowe zmiany zostaną wprowadzone w naszym kraju. Na jakie zmiany muszą przygotować się turyści oraz przedsiębiorcy z tego sektora gospodarki?
Kwarantanna dla wszystkich? Jest decyzja rządu
Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa, na której premier Mateusz Morawiecki poinformował o nowych restrykcjach, które zostaną wprowadzone w Polsce. Przypominamy, że w ostatnich dniach padały nowe rekordy w liczbie osób zakażonych. Było to już nawet ponad 21 tysięcy nowych przypadków dziennie.
Premier Morawiecki ogłosił orzszerzenie zasad bezpieczeństwa. Najwiekszym ciosem dla turystyki jest zamknięcie instytucji kultury oraz ograniczenie funkcjonowania hoteli. Zgodnie ze słowami Morawieckiego, będą one mogły przyjmować jedynie osoby, które przebywają w podróży służbowej. To gigantyczny cios dla właścicieli - od dawna pojawiają się informacje, że odnotowują oni mniejszą liczbę gości, niż w roku ubiegłym. Niestety teraz sytuacja ta jeszcze się pogorszy w związku z nowymi ograniczeniami. Nowe zasady mają wejść w życie w sobotę 7 listopada 2020 roku.
Zmiany w obostrzeniach już wcześniej zapowiadał poseł Michał Dworczyk, który powiedział, że "dopóki nie ma skutecznej szczepionki, to najlepszym lekiem na epidemię jest sposób znany od starożytności, czyli izolacja, ograniczenie kontaktów międzyludzkich".
Nowe zmiany to zła wiadomość dla wszystkich turystów oraz osób, które utrzymują się z branży turystycznej. Niestety, ograniczenie kontaktów międzyludzkich bardzo ogranicza turystykę. Podróżujący ze względów bezpieczeństwa decydują się na pozostanie w domach, a tym samym przedsiębiorcy nie zarabiają na nich pieniędzy. Całkowite zamknięcie hoteli to szczególny cios, który nie daje nadziei właścicielom na choć szczątkowy zarobek.
Przypominamy, że wiosną, kiedy wprowadzono lockdown, branża turystyczna znajdowała się w dużym kryzysie. Wyszła z niego dopiero w sezonie wakacyjnym, kiedy ograniczenia zdjęto i wiele osób zdecydowało się na podróże.
W pierwszej części tego roku upadło wiele hoteli, pensjonatów restauracji, a nawet linii lotniczych. Z kryzysem w turystyce zmagała się nie tylko Polska, ale cały świat. Ludzie wychodzili na ulice błagając rządy o pomoc. Wiele osób obawia się, że sytuacja się powtórzy. To dla niektórych firm oznaczałoby bankructwo. Pocieszeniem może być fakt, że wciąż nie doszło do zupełnego zamknięcia granic, co uderzyłoby dodatkowo m.in. w linie lotnicze.
Jak podjęto decyzję na temat obostrzeń?
Minister zdrowia Adam Niedzielski we wtorek mówił, że rząd kieruje się i będzie kierował dwoma kryteriami, podejmując decyzje w zakresie nowych obostrzeń. Są to ograniczenia liczby interakcji oraz przesłanki epidemiczne.
Spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych odbyło się w poniedziałek. Jego głównym tematem była sytuacja epidemiczna związana ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem i działania rządu w celu ich ograniczenia. W spotkaniu wzięli udział politycy PiS, PSL oraz Konfederacji.
- Wszystko zależy od liczby zachorowań i wydolności służby zdrowia. Najbliższe dni pokażą, jak wygląda sytuacja. Dlatego cały czas podkreślamy istotę przestrzegania aktualnych wymogów bezpieczeństwa. Od ich stosowania zależy wprowadzenie kolejnych decyzji - mówił rzecznik rządu Piotr Muller.
Źródło: Onet