"Kopał, rzucał, rozbijał koła o podłogę". Ostateczny akt desperacji hitem sieci
Podróże tanimi liniami lotniczymi nie należą do łatwych. Nie dość, że pasażerowie nie powinni liczyć tam na dużą ilość miejsca, to muszą zmagać się z licznymi limitami. Niektórzy robią wszytko, żeby nie dopłacać przewoźnikowi.
Limit bagażu podręcznego to jeden z najbardziej restrykcyjnych przepisów każdej taniej linii lotniczej. W cenie biletu można zabrać ze sobą jedynie niewielki plecak lub walizkę. Jeśli bagaż przekroczy dopuszczalne limity, pozostają tylko dwie opcje - zapłacić lub walczyć.
Zacięta walka na oczach pasażerów. Bardzo nie chciał płacić za dodatkowy bagaż
Zasady przewozu bagażu podręcznego na pokładach wszystkich linii lotniczych są bardzo jasno określone. Szczególnie uważnie swoich standardów pilnują linie Ryanair, Wizz Air i easyJet. To właśnie pasażer ostatniego z tych przewoźników został bohaterem nagranie, które obiegło sieć.
Zaciętą walkę z walizką udało się uwiecznić podczas długiego weekendu, a dokładnie w poniedziałek 14 sierpnia na lotnisku w Palmie na Majorce. Pasażer easyJeta bardzo nie chciał wnosić dodatkowej opłaty w wysokości 48 funtów (ok. 250 zł) za zbyt duży bagaż, dlatego przystąpił do działania.
Rozniósł na strzępy bagaż podręczny
Na nagraniu, które od kilku dni jest prawdziwym hitem TikToka widać wyraźnie, że mężczyzna włożył bardzo dużo siły w zniszczenie walizki. Krótki materiał pokazuje, jak stopą przytrzymuje walizkę, aby oderwać jej plastikowe obramowanie i kółka.
Ostatecznie jednak odnosi sukces. Po niemalże całkowitym zniszczeniu walizki udaje mu się ją zmieścić w specjalnym pojemniku. Zrobienie tego jest konieczne, aby zabrać walizkę na pokład samolotu i nie ponosić dodatkowych opłat.
Niszczenie walizki trwało ok. 15 minut
Autorką nagrania, które na TikToku ma już ponad pół miliona wyświetleń, jest Kimberly. Dziewczyna spędzała długi weekend na Majorce wraz ze swoim chłopakiem. Jak przyznała w rozmowie z "Daily Mail", na nagraniu uwieczniła tylko końcowy etap niszczenia walizki.
– Udało mi się sfilmować tylko koniec, ale wcześniej kopał, rzucał, rozbijał koła o podłogę, a ponieważ lotniska mają kamienne podłogi, hałas odbija się echem – opowiadała kobieta.
Dodała również, że cały proceder trwał ok. 10-15 minut i rozbawił wszystkich zgromadzonych na lotnisku. – Niektórzy ludzie wiwatowali, a wielu się śmiało i było oszołomionych tym, czego byli świadkami – podsumowała.
