“Kobieta w ciąży schodziła na plażę ze skały po drabinie”. Itaka zepsuła im urlop na Zanzibarze. Jest decyzja sądu
Jedna z naszych czytelniczek opisała na łamach portalu Turysci.pl swoje nieudane wczasy na Zanzibarze z Itaką. Kobieta po powrocie była zdruzgotana i domagała się odszkodowania od organizatora. Po kilku latach w końcu się doczekała.
W sobotę 13 stycznia czytelniczka poinformowała nas, że po długiej batalii udało się poszkodowanym wygrać proces.
To miały być wymarzone wakacje na Zanzibarze
“Problemy zaczęły się już w nocy zaraz po przylocie na miejsce z wykupionym przez nas pokojem z widokiem na ocean. Z powodu braku takiego pokoju otrzymaliśmy klikę z widokiem na bok sąsiedniego budynku” - rozpoczęła swoją opowieść nasza czytelniczka.
W styczniu 2018 r. pojechała z Itaką na Zanzibar do miejscowości Kiwengwa. Wykupiona oferta zakładała noclegi w 5-gwiazdkowym, luksusowym hotelu z all inclusive i położoną nieopodal piaszczysto-kamienną plażą.
“Wszyscy zamiast spać zebrali się w jednym miejscu i po prostu nie dowierzali w to, co widzą. Następnego dnia jak zobaczyłam ten syf wszędzie, to chciało mi się z jednej strony płakać, a z drugiej czułam taką złość i frustrację na Itakę za to oszustwo, żerowanie na ludziach. Wszyscy chodziliśmy rozdrażnieni” - dodała kobieta.
Kobieta w ciąży schodziła ze skały na plażę po drabinie
Hotel był ewidentnie nieprzygotowany na wizytę gości. W łazience widniał grzyb, z klimatyzacji unosił się nieprzyjemny zapach i było ogólnie brudno.
“Korzystanie z plaży było niemożliwe, ponieważ jej praktycznie nie było. Ostre kamienie, obumarła rafa koralowa i do tego to niebezpieczne zejście”.
Goście hotelowi, w tym kobieta w ciąży, musieli schodzić na plażę po podstawionej drabinie.
Wygrany pozew zbiorowy przeciwko Itace
“Jeszcze w trakcie pobytu złożyliśmy reklamację na ręce rezydentki z podpisami 35-ciu uczestników wycieczki, żądając całkowitego zwrotu kosztów oraz zadośćuczynienia za zmarnowany urlop. Po tej interwencji dwoje uczestników, którzy mieli wykupiony pobyt na dwa tygodnie przeniesiono do innego hotelu, gdzie do końca turnusu spędzili czas w luksusowych warunkach” - tłumaczyła we wrześniu 2023 r. nasza czytelniczka.
Grupa 21 osób z opisanej wycieczki postanowiło dochodzić roszczeń na drodze sądowej. W styczniu 2019 r. złożono pozew, a we wrześniu 2022 sąd uznał roszczenia i zasądził od Itaki całkowitego zwrotu kosztów.
Nasza czytelniczka poinformowała, że 11 stycznia 2024 r. odbyła się kolejna rozprawa w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu.
“Sąd oddalił apelację Itaki oraz podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji. W rezultacie po blisko sześciu latach walki z Itaką wygraliśmy tę batalię, uzyskując wszystko o co wnioskowaliśmy w pozwie: całkowity zwrot kosztów wycieczki, zadośćuczynienie za zmarnowany urlop wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz zwrot kosztów sądowych i adwokackich” - napisała. Jak widać walka - choć często bardzo długa i okupiona dużym stresem i nerwami - ma sens.
