Katastrofa w Chrcynnie. Eksperci mówią o przyczynach wypadku samolotu
Wypadek samolotu Cessna pod Nowym Dworem Mazowieckim to najtragiczniejsza katastrofa lotnicza w Polsce od blisko dekady. Nie żyje pięć osób, osiem jest rannych. Służby nadal pracują na miejscu. Eksperci mówią o przyczynach wypadku.
Przyczyny tragedii będą ustalane na podstawie oględzin i opinii biegłych. W samolocie nie było rejestrator parametrów lotu, czyli tzw. "czarnej skrzynki".
Chrcynno. Wypadek samolotu. Służby przez całą noc pracowały na miejscu
W poniedziałek około godziny 20 samolot Cessna 208 rozbił się w miejscowości Chrcynno pod Nowym Dworem Mazowieckim. Maszyna uderzyła w hangar, w którym znajdowali się ludzie. Przez całą noc służby pracowały na miejscu. Straż pożarna potwierdziła pięć ofiar śmiertelnych i osiem osób rannych, w tym jedna w stanie ciężkim oraz jedna w stanie bardzo ciężkim.
Łukasz Tomasik, dyrektor medyczny Nowodworskiego Centrum Medycznego, który był na miejscu, potwierdził zgon ofiar katastrofy. "Wszystkie zginęły na miejscu. Tragiczny bilans obejmuje pilota oraz osoby, które znajdowały się w hangarze"- przekazał.
Ekspert omawia przyczyny wypadku lotniczego. Nie było czarnej skrzynki
Według ustaleń dziennikarza RMF FM, samolot nie miał tzw. czarnej skrzynki. Przyczyny tragedii będą ustalane na podstawie oględzin i opinii biegłych. O możliwych przyczynach tragedii mówił na antenie TVN24 ekspert lotniczy Grzegorz Brychczyński.
" W każdym takim wypadku pod uwagę brane są trzy elementy: pilot, samolot i pogoda". W jego ocenie "największym podejrzanym o spowodowanie tej katastrofy jest pogoda".
"Jeżeli chodzi o pilota, jestem absolutnie spokojny, że miał wszelkie uprawnienia, właściwe doświadczenie. Jeżeli chodzi o samolot, jestem znów absolutnie pewny, że jego stan techniczny, czyli zdatność do lotu była stuprocentowa - ocenił.
Wypadek samolotu cessna pod Nowy Dworem Mazowieckim
Zdaniem Brychczyńskiego największym podejrzanym o spowodowanie tej katastrofy jest pogoda. Lądowisko w Chrcynnie, gdzie doszło do wypadku, znajduje się na otwartej przestrzeni, co sprzyja silnym, nagłym porywom wiatru.
"W związku z tym ruchy powietrza, ruchy termiczne są bardzo silne. To lotnisko jest również w pobliżu zbiornika wodnego, tam te ruchy termiczne powietrza czasami są nie do przewidzenia - powiedział ekspert. Według niego "mógł nastąpić tak zwany uskok wiatru, czyli bardzo silny podmuch, którego pilot mógł się nie spodziewać". Oficjalne przyczyny ustala Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.