Katastrofa lotnicza w USA. Na pokładzie było 21 osób
W USA doszło do katastrofy lotniczej. Samolot przewożący 21 osób rozbił się krótko po stracie z lotniska w Houston, w Teksasie i stanął w płomieniach. Najmłodszy z pasażerów miał 10 lat.
Do katastrofy lotniczej doszło we wtorek 19 października na lotnisku w Houston w USA. Wypadkowi uległa prywatna maszyna należąca do McDonnella Douglasa. Na jej pokładzie znajdowało się 21 osób.
Według informacji przekazanych stacja CBS, samolot podczas startu, zamiast wzbić się w powietrze, staranował płot okalający lotnisko Houston Executive Airport. Samolot po staranowaniu ogrodzenia zatrzymał się na sąsiadującej z lotniskiem drodze i stanął w płomieniach.
Katastrofa samolotu w USA. Pasażerowie zostali ewakuowani
Na pokładzie samolotu znajdowało się wówczas 18 pasażerów i troje członków załogi. Wszyscy zdołali jednak o własnych siłach opuścić maszynę na czas, zanim doszczętnie spłonęła.
Według doniesień mediów pasażerowie i członkowie załogi samolotu nie odnieśli żadnych poważnych obrażeń. Jedna osoba, która uskarżała się ratownikom na ból pleców, została przetransportowana do szpitala.
NOW - Another small plane crashes in the US. This time in Brookshire, Texas. 21 people were aboard a plane when it crashed. Only one person was reportedly injured.pic.twitter.com/MEfsROKnoz
— Disclose.tv (@disclosetv) October 19, 2021
Jak podało CNN, pomocy medycznej potrzebowała jeszcze jedna osoba, u której miały wystąpić problemy z oddychaniem, jednak nie wszystkie media potwierdzają te doniesienia. Media przekazały, że samolot MD-87 należał do właściciela firmy budowlanej z Teksasu. Maszyna kierowała się do Bostonu w stanie Massachusetts. Telewizja ABC ustaliła, że najmłodszy z pasażerów miał 10 lat.
A #Plane carrying 21 people crashed in #Texas. No injuries. Thank God.🙏🏼👏
— Auron (@auron83591234) October 19, 2021
pic.twitter.com/EDG5Rf2aOD
W akcji gaśniczej brało udział kilka jednostek straży pożarnej. Trwa śledztwo mające na celu ustalenie przyczyn wypadku, prowadzone przez ekspertów z Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB).
– Z informacji, które udało nam się uzyskać w ostatnim czasie, wynika, że samolot nie osiągnął wysokości na końcu pasa i przejechał przez Morton Road, zatrzymując się na północ od lotniska, gdzie stanął w ogniu – informował Trey Duhon na Facebooku.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Artykuły polecane przez redakcję Turysci.pl:
Chcą zmienić zasady od 1 listopada. Mieszkańcy obawiają się otwarcia granic
Szukali go w górach pół nocy. Gdy prawda wyszła na jaw, wszyscy byli zdumieni
Silne trzęsienie ziemi w Europie. Było wyczuwalne w kilku krajach
Źródło: O2