Zapytała o hotel w Karpaczu. Posypały się pomysły na omijanie obostrzeń
Z tego artykułu dowiesz się:
-
W jaki sposób turyści szukają noclegu
-
Jakie są sposoby na obejście obostrzeń
-
Gdzie szukać kontaktów
Karpacz jest pełen turystów przez cały rok, więc nawet w czasie pandemii trudno mówić o małym zainteresowaniu tym górskim miastem. Polacy je uwielbiają, ponieważ jest najlepszym punktem wypadowym na Śnieżkę, najwyższy szczyt Karkonoszy.
W związku z pandemią rząd ogłosił zakaz udzielania noclegu turystom, co nie spodobało się właścicielom ośrodków i pensjonatów. Przy pierwszej fali wszyscy cierpliwie czekali na ponowne otwarcie, lecz teraz tracą już cierpliwość.
Praktycznie każdy turysta, który będzie chciał pojechać w góry, ma spore szanse na znalezienie noclegu. Wynajęcie domku czy pokoju nie może się odbywać drogą oficjalną, lecz pojawiło się kilka sposobów na ominięcie zakazu.
W Karpaczu nie wszyscy czekają na koniec zakazu
Na facebookowej grupie do szukania noclegu w górach pojawiło się pytanie o hotele w Karpaczu. Internauci od razu podzielili się dobrymi radami, jak poradzić sobie z rezerwacją poza systemem.
- Hej. Ja z takim pytaniem bardziej krajowym; czy ktoś się orientuje czy w Karpaczu są otwarte jakieś hotele? - brzmi pytanie zadane przez jedną z użytkowniczek.
Odpowiedzi na to pytanie są dwie: oficjalnie nie, ale w rzeczywistości tak. Wystarczy się rozejrzeć na stronach umożliwiających rezerwację, by uzyskać kontakt z właścicielami różnego rodzaju obiektów noclegowych.
Fot. Karpacz, pytanie o nocleg/ facebook.com/ grupa do szukania noclegu
Przedsiębiorcy wiedzą, jak się zareklamować, by przyciągnąć klientów, a jednocześnie nie zwrócić uwagi policji czy sanepidu. Turyści mogą dokonywać rezerwacji na późniejszy termin, a następnie zadzwonić do obiektu i przełożyć swój pobyt na ten, który ich interesuje.
Odwiedziny u cioci i poczta pantoflowa
Nie zabrakło propozycji z odwiedzeniem nigdy nie widzianej cioci. Ten sposób cieszy się dużą popularnością, co można zauważyć także w Zakopanem. Turyści wymieniają wiadomości z „ciocią", by mieć dowód na jej zaproszenie do swojego domu.
Fot. Odwiedziny u cioci/ facebook.com/ grupa do szukania noclegu
Jedna z rad, która ukazała się w komentarzach, przewiduje dzwonienie do danego obiektu i pytanie o miejsce parkingowe. Może się jednak zdarzyć, że znajdziemy nocleg, a samochód trzeba będzie zostawić nieco dalej. W ten sposób trudniej będzie udowodnić, że ktoś przyjechał i korzysta mimo zakazu.
Turyści wymieniają się między sobą namiarami na obiekty noclegowe, które dalej świadczą swoje usługi, mimo oficjalnego zakazu. Poczta pantoflowa to najlepszy sposób na znalezienie tego, co akurat jest zakazane, lecz niezwykle potrzebne.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres redakcja@turysci.pl
Źródło: Facebook