Niecodzienne zjawisko na niebie nad Japonią poruszyło internet. Nagranie trafiło do sieci
Japonia była świadkiem niecodziennego zjawiska. Sprawę badają służby. Jak na razie nie ma zgodności, co do pochodzenia tajemniczego obiektu. Pojawiły się już pierwsze teorie. Według niektórych, w sprawę mogły być zamieszane władze obcego mocarstwa, a nawet istoty pozaziemskie.
Japonia bada sprawę balonu
Jak podaje agencja Reutera, Japonia zaobserwowała obiekt we wczesnych godzinach porannych. Nad miastem Sendai w regionie Tōhoku pojawiła się tajemnicza biała kula przypominająca ogromny balon. Co ciekawe, pod strukturą miał się znajdować mechanizm w kształcie krzyża, który mógł stanowić pewien rodzaj śmigieł. Podobnie zdarzenie opisuje agencja meteorologiczna w Sendai. Według badaczy domniemany balon pojawił się o świcie, a po kilku godzinach zniknął zasłonięty chmurami. Co ważne, cała Japonia zaobserwowała, że obiekt ani drgnął - ciągłe zajmował tę samą pozycję, niezależnie od podmuchów wiatru.
- Nie mamy absolutnie pojęcia, co to jest. Może to być jakiś sprzęt do monitorowania pogody, ale zdecydowanie nie jest nasz - powiedział agencji Reutera rzecznik biura agencji meteorologicznej (wolał zachować anonimowość).
Japonia na celowniku Korei lub UFO?
Cała Japonia żyła zdarzeniem z Sendai. Jak podaje agencja Reutera, był to trzeci najpopularniejszy temat na krajowym Twitterze. Wcześniej wspominany rzecznik agencji meteorologicznej nie jest jedynym badaczem, który nie zna pochodzenia obiektu. Także jeden z jego współpracowników, który wolał zachować anonimowość, wyznał, że instytut pytał władze miasta, a także lokalne siły samoobrony, ale nie ustalono szczegółów zdarzenia. Co ciekawe, także biuro Ministerstwa Transportu na lotnisku w Sendai zaprzeczyło, jakoby ktokolwiek wnosił w ostatnim czasie o pozwolenie na lot w okolicy regionu.
Władze lokalne pracują nad sprawą i chcą ustalić dokładny rozmiar, pochodzenie, a także przeznaczenie tajemniczego obiektu. Co ważne, Japonia zaczęła snuć także pewne teorie. Według niektórych internautów mógł to być obiekt wrogich sił rozpylający nowe wirusy, balon Korei Północnej kolportujący ulotki propagandowe, a nawet UFO. Jeśli bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest ten ostatni, Japonia może śmiało konkurować ze skalą zjawisk wykrytych nad Francją .
Źródło: Interia
