"Inny samolot uderzył z potworną siłą w tył naszego". Dramatyczna relacja pasażera
Meteorolog lecący samolotem zrelacjonował w swoich social mediach przebieg zdarzenia, gdy maszyna, w której siedział, zderzyła się podczas kołowania z drugą. Mężczyzna opisał, co czuli pasażerowie i co stało się, gdy dwa latające metalowe kolosy otarły się o siebie przed wzbiciem się w powietrze.
Samoloty zderzyły się w powietrzu
Do dramatycznych wydarzeń doszło na pasie startowym w Georgii w Stanach Zjednoczonych. Podczas gdy pasażerowie siedzący w samolocie lecącym z Atlanty do Luizjany byli przekonani, że ich samolot zaraz wzbije się w powietrze, wydarzyło się coś, co trudno przewidzieć.
To było przerażające. Kołowanie do lotu z Atlanty do Luizjany i nagle inny samolot uderzył z potworną siła w tył naszego - opisał całe zdarzenie w swoich social mediach Jason Adams, meteorolog z Tampy, pracujący dla WTFS TV.
Czytaj też: “Moja noga więcej w Zakopanem nie postanie”. Turysta porównał Podhale do Dubaju
Samolot lecący z Moskwy zmienił kurs i osiadł na warszawskim lotnisku. To nie było lądowanie awaryjneWypadek dwóch samolotów na pasie startowym
Jason Adams, który w momencie feralnego wydarzenia znajdował się w jednym z samolotów, nie ukrywa, że to jedno z najbardziej przerażających przeżyć, jakie spotkały go w całym dotychczasowym życiu.
To było przerażające. Podczas kołowania na lot z Atlanty do Luizjany inny samolot uderzył w tył naszej maszyny. Najpierw słychać było potężne zgrzytanie metalu, a potem głośne huki. Na szczęście nie było żadnego ognia ani dymu - relacjonował na swoim profilu na X.
Podczas zderzenia maszyn skrzydło Airbusa 350 miało zetknąć się z ogonem Endeavour Air CRJ-900. Obydwa samoloty odniosły uszkodzenia, a pasażerów ewakuowano. Na pokładzie pierwszego z nich znajdowało się wówczas 221 podróżnych, natomiast w drugim 56.
Wiadomo, co wydarzyło się na lotnisku
Na szczęście zderzenie samolotów nie było poważne na tyle, żeby któryś z pasażerów obecnych na pokładzie jednej lub drugiej maszyny ucierpiał. Niewątpliwie przeżyli oni jednak chwile grozy, zanim zrozumieli, co właśnie się wydarzyło.
Skrzydło Airbusa A350 kołującego z Atlanty do Tokio-Haneda zetknęło się z ogonem samolotu Endeavour Air CRJ-900, lecącego do LaFayette w Luizjanie, na sąsiedniej drodze kołowania. Spowodowało uszkodzenie ogona odrzutowca i skrzydła A350 - dowiadujemy się z sieci.
Z uwagi na to, że samoloty nie były zdolne do kontynuowania podróży, pasażerów po ewakuacji przetransportowano do terminalu. Tam czekali na podstawienie zamiennego środka transportu, który dostarczył ich na miejsce.
Czytaj też: To oni królowali na polskim wybrzeżu. W przyszłym roku wrócą ze zdwojoną siłą