Ludzie nagle zaczęli uciekać przez okna hostelu, służby w akcji. Porażające wieści zza granicy, goście byli zdruzgotani
Hostel jest świetną alternatywą dla hoteli, które bywają za drogie dla turystów. W miastach takich jak Berlin, ich standard jest wystarczająco dobry, by można było bez obaw wynająć pokój. Ostatnio policja natrafiła na nietypowych gości w jednym z obiektów.
Świadek poinformował policję
Berlińska policja otrzymała informację, że w jednym z hosteli nielegalnie działa agencja towarzyska. Trzeba było to sprawdzić, więc funkcjonariusze udali się na miejsce. Gdy tylko weszli do budynku, rozpoczęła się akcja.
Klienci szybko zorientowali się, że za chwilę zostaną nakryci w niedwuznacznej sytuacji, więc złapali swoje rzeczy i wybiegli z pokoi. Niektórzy zdążyli się ubrać, inni półnadzy uciekali w popłochu, nie zważając na spojrzenia.
Jak poinformował "Bild", świadek powiadomił policję o tym, że w hostelu "może być uprawiana prostytucja" . Ta wiadomość została potwierdzona od razu. Wraz z klientami wybiegły panie do towarzystwa, które miały na sobie śladowe ilości odzieży.
Szokujące szczegóły
Policja ujawniła kilka szczegółów z akcji, o których informuje portal O2. Jedna z zatrzymanych była zupełnie naga , co nie przeszkodziło jej w ucieczce. Część osób wyskakiwała przez okna.
Policjantom udało się zatrzymać cztery kobiety w wieku od 16 do 43 lat oraz trzech mężczyzn w wieku od 26 do 51 lat. Obecnie działalność prowadzona w hostelu jest zabroniona ze względu na epidemię.
Wszyscy zatrzymani otrzymali mandaty za naruszenie restrykcji wprowadzonych w związku z pandemią koronawirusa . 43-letnia kobieta dodatkowo jest podejrzewana o prowadzenie działalności polegającej na wykorzystywaniu prostytutek.
Wszczęto wobec niej postępowanie, które wyjaśni jej rolę w całym procederze. Zastanawiająca jest szczególnie obecność 16-letniej dziewczyny , która mogła być przez nią wykorzystywana wbrew swojej woli.
Hostel nie powinien prowadzić działalności "na boku"
Mieszkańcy są w szoku. Nie zdawali sobie sprawy z tego, co dzieje się w popularnym hostelu. Wszyscy skupiają się na przestrzeganiu zasad wprowadzonych na czas walki z pandemią, a to, co działo się w obiekcie, mogło mieć negatywny wpływ na zdrowie wielu postronnych osób.
Zaskoczeni są także turyści, którzy znają hostel i korzystali z jego usług. Nie mają pewności, czy dodatkowa działalność nie była prowadzona w czasie, gdy w nim przebywali. To z pewnością nie zachęca do wynajmowania pokoi w przyszłości.
Źródło: O2