Gość okupował pokój hotelowy przez 4 lata. Wystarczył jeden dokument, by prawda wyszła na jaw
57-letni mężczyzna pochodzący z Finlandii od czterech lat nie chciał opuścić wynajmowanego pokoju hotelowego w tureckiej Antalyi. W końcu do akcji wkroczyła tamtejsza policja. Wielu nie wpadłoby na to, gdzie schował się przed funkcjonariuszami. Wkrótce wyszło na jaw, dlaczego uciekał.
Obsługa hoteli doskonale zdaje sobie sprawę, że w pokojach znajdujących się na terenie obiektu noclegowego pojawiają się również nietypowi goście. Wśród internautów duże zaskoczenie wywołują już same przedmioty, których podróżni zapomnieli zabrać przy wymeldowaniu, co dla nich stanowi normę.
Choć personel jest niewątpliwie przyzwyczajony do dziwnych sytuacji, które rozgrywają się w godzinach pracy, obywatel Finlandii mógłby bez wątpienia konkurować o miano sprawcy najbardziej nietypowej z nich. Gość, który okupował pokój hotelowy przez 4 lata, finalnie uciekał przed policją na dach.
57-latek okupował pokój hotelowy przez 4 lata
Pracownicy hotelu w tureckiej Antalyi zauważyli, że obywatel Finlandii, który mieszkał tam przez cztery lata, przestał wychodzić z pokoju. Zaniepokojeni tym faktem zdecydowali, że wezwą policję, która sprawdzi, co dzieje się z mężczyzną i upewni się, że nic nie zagraża jego zdrowiu i życiu.
Jak się okazało, 57-letni Fin był w pokoju, kiedy funkcjonariusze zapukali do jego drzwi. Od razu zapowiedzieli, że zamierzają sprawdzić również jego dokumenty i upewnić się, że przebywa w ich kraju legalnie. Jednak po chwili sytuacja nabrała naprawdę nietypowy obrót spraw. Wtedy stało się coś, czego ani obsługa hotelu, ani przybyli na miejsce policjanci nie mogli przewidzieć.
Przed policją uciekał na dach
Kiedy obywatel Finlandii zorientował się, że przed drzwiami pokoju, który wynajmuje, znajdują się mundurowi, czym prędzej chciał się przed nimi ukryć. W tym celu wyszedł na balkon, a następnie z niego wdrapał się na dach budynku. Co więcej, aby bronić się przed funkcjonariuszami, wyposażył się w kask rowerowy i rakietę tenisową.
Policjanci nie mieli większego problemu ze ściągnięciem uciekiniera i zakuciem go w kajdanki. Będąc już na komisariacie, sprawdzono jego dokumenty. Wynikało z nich, że wiza mężczyzny jest nieważna od ponad dwóch lat. Co za tym idzie, w Turcji przebywał nielegalnie.
- Pukałem do jego drzwi w dzień i w nocy. Nie odpowiadał. Nie wydawał żadnego dźwięku - opowiada Seref Simsek, kierownik hotelu.
Pracownicy wyznali, że w pokoju, w którym przebywał zatrzymany 57-latek panował ogromny bałagan. Na hałasy dobiegające z jego kwatery skarżyli się również inni goście. Ostatecznie Fin zostanie deportowany do swojej ojczyzny, natomiast obsługę hotelu, w którym przebywał, czeka wielkie sprzątanie po jego pobycie.
Rzadkie zjawisko nad Tatrami. Chmury soczewkowate zasnuły niebo, "Wyglądają jak UFO"
Czy będzie śnieg na Święta? Wstępna prognoza pogody na Boże Narodzenie 2022
Rzymskie Koloseum odsłania kolejne tajemnice. Jakie zwierzęta toczyły walki na arenie?
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami, lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres: [email protected].
Iberion wspiera akcję na rzecz żołnierzy z Ukrainy, zbieramy na 30 kamizelek kuloodpornych dla walczących w krytycznych obszarach. Ty również możesz pomóc, zachęcamy do dołączenia – każda złotówka ma znaczenie.
źródło: podroze.onet.pl