Młodzi Europejczycy szturmują Austrię. Będą kontrole policji
Nawet w czasie pandemii koronawirusa turyści mają niezastąpione pomysły, jak umilić sobie czas. Zimą podróżni chętnie wyjeżdżają w góry, co obecnie nie zawsze jest zgodne z prawem. Taka sytuacja miała miejsce w Austrii, która jest zamknięta dla turystów. Wczasowiczom jednak nic nie przeszkadzało, aby szturmować jedną z alpejskich miejscowości. Wśród nich znaleźli się nawet Polacy.
Turyści szturmują austriackie góry, fot. pixabay/ suju, pixabay license
Turyści szturmują góry
Alpy w sezonie zimowym od dekad są chętnie odwiedzane przez miłośników nart. Bogate w atrakcje kurorty górskie przyciągają prawdziwe tłumy. Niestety w wyniku pandemii koronawirusa alpejskie miejscowości zawiesiły swoją działalność, co jest niebywałym ciosem zarówno dla branży turystycznej, jak i samych wczasowiczów.
Austria jest jednym z tych krajów, który jest praktycznie zamknięty dla turystów i niemal zawiesił całą działalność w sezonie zimowym. Jak się jednak okazuje, setki młodych Szwedów oraz Duńczyków znalazło sposób, aby przyjechać do Austrii w góry. Wśród młodzieży szturmującej Tyrol znaleźli się nawet Polacy.
Burmistrz St. Anton nie ukrywał swojego oburzenia brakiem respektowania zasad, które obowiązują obecnie w Austrii.
— Po Bożym Narodzeniu młodzi cudzoziemcy zaczęli szturmować naszą miejscowość — czytamy jego wypowiedź na RMF.
Z relacji burmistrza ST. Anton wynika, że młodzi europejczycy odwiedzili Alpy pod pretekstem szukania pracy sezonowej.
— Twierdzą, że przyjechali szukać pracy sezonowej — mówi Helmut Mall.
Turyści szturmują austriackie góry, fot. pixabay/derwiki, pixabay license
Nielegalne imprezy w górach
Według rozporządzenia austriackiego rządu wyciągi narciarskie są czynne, lecz hotele i restauracje pozamykane. Obostrzenia niemal całkowicie zamknęły możliwość odwiedzania kraju przez turystów. Atrakcje są dostępne jedynie dla mieszkańców okolic, którzy nie potrzebują wynajmu okolicznościowego i mieszkają na miejscu.
Okazuje się, że obostrzenia działają tylko w teorii, ponieważ stoki narciarskie są pełne zagranicznych miłośników gór. A co więcej, młodzi europejczycy organizują nielegalne imprezy, na których pojawiają się duże grupy.
— W mediach społecznościowych widać zdjęcia, jakie młodzież wrzuca na swoje profile. Bawią się na nielegalnych imprezach — relacjonuje burmistrz St. Anton.
O zakazanych zabawach zaczęły informować austriackie media, które są zdumione zachowaniem przyjezdnych. Według gazety Tiroler Tageszeitung wśród obecnych na imprezie spotkać można Szwedów i Duńczyków. Die Presse informuje również o Rumunach, Niemcach i Polakach.
— Znaleźliśmy w internecie porady, jak do nas się dostać — zdradził burmistrz St. Anton, który zapowiedział również kontrole policji i apeluje do mieszkańców o niewynajmowanie kwater i pokojów.
Niedawno pisaliśmy o Polaku, który spędził noc na pustyni. Wszystko szło zgodnie z planem, dopóki nie przyszli po niego Beduini.
Turyści szturmują austriackie góry, fot. pixabay/pasja1000, pixabay license
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Źródło: RMF