Znaleźli ciało himalaisty niedaleko K2. Trwała akcja ratunkowa
Góry to miejsce zarówno piękne, jak i niebezpieczne. Szczególnie zimą oraz w tych najwyższych pasmach. Przekonał się o tym turysta, który próbował wejść na sześciotysięcznik w Himalajach. Zginął w nieszczęśliwym wypadku.
Tragedia w górach. Nie żyje himalajista
Zmarły mężczyzna to Amerykanin, który razem z Węgrem Zoltanem Szlanko postanowił wyruszyć na Broad Peak. Podczas podróży aklimatyzowali się na pobliskim sześciotysięczniku Pastore Peak
Miejsce, w którym przebywali, było pełne szczelin. Węgier postanowił zawrócić, jednak Amerykanin postanowił spełnić swoje postanowienie i zdobyć szczyt. Mężczyźni rozdzielili się. Turysta z USA miał wrócić do bazy 16 stycznia. Tak się nie stało.
Kiedy mężczyzna nie wrócił z wyprawy rozpoczęto jego poszukiwania. Do akcji ratowniczej dołączył przebywający pod K2 Islandczyk John Snorri. Poszukiwania przeprowadzono za pomocą śmigłowca, którym wykonano 2 okrążenia.
Takie działania nie przyniosły jednak rezultatu i postanowiono wykonać dokumentację fotograficzną. Dostrzeżono ślady namiotu. Postanowiono więc wykonać trzecie okrążenie, aby dokładniej przyjrzeć się miejscu.
Teraz już wiadomo, że zaginiony Amerykanin nie żyje. Ciało zostało znalezione podczas trzeciego podejścia do poszukiwań za pomocą śmigłowca. Prawdopodobnie mężczyzna zginął w wyniku upadku z wysokości.
Broad Peak, fot. wikimedia.commons/Syed Hasan Shabbar/ CC BY-SA 4.0/https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/deed.pl
W zeszłym roku o tej samej porze również doszło do tragedii w okolicach Broad Peak. Próba ataku szczytowego właśnie została zakończona wyjątkowo niebezpiecznym wydarzeniem - zejściem lawiny. Wraz z nią spadł turysta, którego lawina zwiozła aż 100 metrów.
Partnerzy Urubko, Lotta Hintsa i Don Bowie, zostali przewiezieni jakiś czas temu śmigłowcem do Skardu, Rosjanin więc został sam na Broad Peaku. Himalaista chciał za wszelką cenę zdobyć szczyt, atak jednak został brutalnie powstrzymany. Zawiódł nie człowiek, a warunki pogodowe. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.
Góry są niebezpieczne szczególnie, kiedy turyści nie są dobrze przygotowani do wyprawy. Ważne to jest o każdej porze roku, ale to zimą jest najbardziej niebezpiecznie. Kluczowe jest dobre obuwie i odzież, akcesoria, a także wiedza na temat prognozy pogody.
Kluczowe jest także doświadczenie. Amatorzy nie powinni wybierać się na szczyty w tak trudnych warunkach pogodowych. W przypadku zagrożenia lawinowego nawet doświadczeni powinni zostać w domach. Pisaliśmy o tym tutaj.
Spotkała Cię niecodzienna sytuacja na wycieczce? Prowadzisz hotel lub pensjonat i chcesz podzielić się z nami swoimi spostrzeżeniami lub historiami? A może chcesz skontaktować się z nami w innej sprawie związanej z turystyką? Zapraszamy do wysyłania wiadomości na adres [email protected]
Źródło: Tatromaniak
